są na razie miażdżące na Meta 39 (na 11rec), RT 30%, czyli sprawdza się to co było do przewidzenia, szczególnie po kiepskim zwiastunie :)
Szkoda, ale obawiałem się tego (trailer pozytywnie nie nastrajał). Ale i tak się pewnie przejdę. Może nawet na przedpremierę.
Matt Maytum z "Total Film": "(...) As sci-fi, it feels like a professionally produced hybrid that lacks its own identity. As a romance, it never fully earns your investment. (...)"
Łudziłem się, że kiepski zwiastun to tylko próba przyciągnięcia widzów do kina, ale obecne wyniki na MT i RT oraz to podsumowanie całkiem zgasiło moje oczekiwania. Przez dwa lata od ogłoszenia realizacji filmu traktowałem go jako must-see, ale teraz chyba sobie ten seans daruję.
Ja tak samo. Dodam tylko, że ten cały "romans" jest podobno bardzo wymuszony, a wg wielu fabuła lepiej by wyglądała, gdyby zdecydowali się zrobić z tego thriller:P
podobno....nie ogladałaś?...to po co komentujesz? Romans jest kluczem do rozwoju akcji i puentą, i wynikiem wcześniejszego rozwoju akcji...
Ponieważ to temat dotyczący pierwszych recenzji filmu i spekulacji na jego temat pod ich kątem, założony jeszcze przed premierą filmu?...
Widziałem dziś na pokazie przedpremierowym. Jestem zawsze bardzo sceptycznie nastawiony do sci-fi (wystarczy pooglądać moje oceny na filmwebie), tak samo do wyciskaczy łez, ale "Pasażerowie" to kino w klimacie Lema. Nazwałbym to takim "Źródłem" ze sznytem hollywoodzkim. Nie jest źle. 6/10, jak tylko odblokuj się możliwość dawania ocen.
Dałem 6/10 zaraz po obejrzeniu. Przemyślałem to jeszcze przez kilka dni i zmieniłem... :( Ale i tak nie jest źle! POLECAM!
A mi się właśnie zwiastun podobał i powiem szczerze, że mimo krytycznych opini, zobaczę ze znajomymi ten film. Wierzę, że się miło zaskoczę, bo obsada i efekty robią wrażenie:)
https://en.wikipedia.org/wiki/Black_List_(survey)
Czarna lista to po prostu lista najpopularniejszych scenariuszy do filmów które jeszcze niepowstały. możesz tam znaleźć taki filmy jak Whiplash, John Wick, Arrival, American Sniper itp. wcześniej te filmy znajdowały się na tej liście.
Sam oryginalny scenariusz do tego filmu krążył po Hollywood od 2007r i miał zadatki na horror. Jeśli dobrze pamiętam to w oryginale Jennifer Lawrence dowiadywała się prawdy znacznie później niż w filmie i chyba postać Chrisa Pratta (nietrafiona rola, jest dobry ale powinien zagrać ktoś mniej "dający się polubić") ginie w oryginalnej wersji. Cóż, oryginalny scenariusz zapowiadał dość ciekawe studium nad ludźmi w osamotnieniu/izolacji a zamiast tego dostaliśmy romans jakich pełno.
P.S. trochę nie wypada ale czytając to: "To początek. Początek końca dominacji PG13." trochę się uśmiałem, Deadpool mimo, że świetny wciąż zarobił o połowę mniej niż Avengersy, więc nie był nawet blisko. ;)
No przyznam, że jeśli poszliby w takie coś, jak napisałeś, to mógłby wyjść z tego całkiem ciekawy film. Tylko czy wtedy nie przypominałby za bardzo "Pandorum"?
Bardziej mi chodziło o to, że pomimo niskiego budżetu i kategorii R, natrzepał aż tyle kasiory, co mogło dać znak producentom, że nie tylko na gimbusach da się zarobić ;)