Film jest bardzo dobrze zagrany,co nie dziwi jeśli spojrzymy na obsadę i to jest jego największy atut - szczególnie miło popatrzeć na klasę pani Clarkson i Timothy Spalla.Obraz ten jest utrzymany w takiej teatralnej konwencji co ma swoje plusy jak i minusy.Film jest trochę nierówny - są błyskotliwe dialogi,a z drugiej strony jest też za dużo przeintelektualizowanych gadek w złym tego słowa znaczeniu,przez co historia ta momentami "siada",by za chwilę znów błysnąć.Fajnie ukazane te wypływające stopniowo brudy i grzeszki głównych bohaterów - każdy coś ma za uszami.Film na pewno warty zobaczenia,ale szału nie ma.