Jeżeli interesuje Cię "bez jaj", to tą tabliczką możesz się jedynie nabawić zniewolenia. Nie polecam bawić się w okultyzm.

Okultyzmy nie zamierzam kroić kurczaków i tym podobne myślałem o fajnym wieczorku z dwoma braćmi i łaskami wiesz takie klimaty

Coś w stylu świece tablica i duchu przybywaj ( tylko nie ruchaj hehe) a teraz pożnie

Przyzywanie duchów to już jest okultyzm

Umarłam. Rozumiem, że powyższa dyskusję tocza dzieciaki z gimnazjum. Nie spamujcie tu, z łaski swojej!

To samo tyczy się głupich pytań o Tablicę Ouija. To jest forum poświęcone K.I.N.U.! Informacji nt. wymienionej zabawki poszukaj sobie na stronach poświęconych okulturze.

Nie wiem o co ci chodzi twoja wypowiedz nic nie wprowadza do tematu

Ja mam, parę razy się bawiłem (raz nawet wieczorem na opuszczonym cmentarzu w głębi lasu) i - o zgrozo - NIC się nie stało ;) wierzysz w duszki ? Taka sama bajeczka jak wiara w boogeymana czy to że dziewczyny nie pierdzą ;)

Przykład polskiej młodzieży. Gówno w głowie gówno na zewnątrz. Napisałeś tępaku poważnie przez RZ! ja pier***

aleś ty głupi.... moja babcia , moja matka, i wiele innych ich znajomych wielokrotnie robiły przywoływanie duchów i prawie zawsze coś się działo..

No tak, przecież duchy istnieją - to naukowo udowdnione, buahaha.

Ps. I nie oszija tylko ouija.

mojej babci i matce się udawało kiedyś, np zadawali pytanie przy wyciętych literach kładli ręce na szklance a szklanka sama smigała do liter i sensowną odpowiedź dawała

Działy się oprócz tego jakieś żeczy w pokoju? bo nie wykluczone że to one mogły ruszać szklanką

na pewno dziwne zapachy i powiewy z tego co mi mówiły, więcej,szczegółów nie pamiętają, było to 40 lat temu :)

Rozumiem u mnie w rodzinie też zdarzały się podobne rzeczy nasłuchałem się chyba z tysiąc historyjek których połowy dzisiaj nie pamiętam pozdrawiam

Ja mam tablicę, ale nikt nie chciał ze mną zagrać :) generalnie nie wierzę w to i uważam za ciekawy gadżet.