Cóż lubię ten gatunek, więc ocena dość wysoka. Choć przyznam że mogliby bardziej realistycznie pokazać sceny morderstw, więcej "breaking balls" bo jakoś tak poważnie i smutno było. Gang Whiteya to jakaś banda smutasów w porównaniu do filmów o włoskiej mafii.
Podobał mi się jednak klimat miasta, samochody itd. z lat 70/80 fajnie to zrobili. Depp moim zdaniem dał radę.
P.S. Whitey i tak miał farta że dorwali go w końcu federalni a nie włosi czy irlandczycy których zakapował.