Skoro od początku celem Kaiju było dotarcie do góry Fuji to jakim cudem nie udało im się to przez tyle lat zanim zostały zbudowane Jaegery i później jak ludzie przegrywali ? No i nie mogły się pojawiać gdzieś bliżej Japonii a nie w różnych miejscach na całym świecie ? A może należało wysłać więcej potworków na raz a nie tak po jednym ?
Portal był jeden, więc się pojawiały w jednym miejscu, problem w tym ze dość okrężna drogą szły do tej góry Fujii ;)
Najlepsze, że góra Fuji jest kilkadziesiąt kilometrów od oceanu, więc wystarczyło żeby obcy tam otworzyli portal i raczej nikt by nie zdążył powstrzymać Kaiju przed dotarciem do celu.
Ale generalnie cała ta koncepcja jest dla mnie bez sensu. Widać, że dodali ją na siłę w drugiej części. Przecież to się nie trzyma kupy, że ci obcy wysyłali wielkie stwory typowo przeznaczone do walki tylko po to żeby się wpakowały do wulkanu i posłużyły za odczynnik chemiczny.
To na siłę dało się uzasadnić. Obcy po tym jak ponieśli porażkę w 1 części wpadli na pomysł by użyć Kaiju jako bomby chemicznej, w części 2.
To by już miało zdecydowanie większy sens. Tylko, o ile dobrze pamiętam, w dwójce powiedzieli coś takiego, że to od początku chodziło o wrzucenie Kaiju do wulkanu. Ale może źle zapamiętałem, poprawcie mnie jeśli się mylę.
Dobrze pamiętasz, tak było. Cały pomysł z tym wulkanem, wygląda na siłą wciśnięty do filmu.