Wyjątkowy pod wieloma względami - treści, gry aktorskiej, muzyki, scenografii, obrazów a przede wszystkim samego pomysłu, jak przedstawić biografię tak złożonej postaci jaką był Oppenheimer. Ale nie tylko on - przez ekran przewijają nam się dziesiątki osób, a każda z nich ma znaczenie, jest wyrazista, dokłada następny klocek do układanki procesu konstruowania bomby atomowej.
Wybitny, wręcz epicki dramat polityczny i psychologiczny. To też film o małostkowości i zazdrości wynikającej z przeciętności. I oczywiście o naszym pędzie do samozniszczenia.