PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=137}
6,9 133 tys. ocen
6,9 10 1 132870
5,9 35 krytyków
Ogniem i mieczem
powrót do forum filmu Ogniem i mieczem

czy ktoś moze wie, bo ja nie czytałem ksiazke i ogładałem film i sie nie dowiedziałem

Carmelia

:)

Mówiąc o tym że był nauczony manier miałem na myśli sienkiewiczowskiego Skrzetuskiego a nie bohatera na którym był wzorowany. Sam wcześniej napisałem że skrzetuski nie był wcale kryształowy. Temat bez końca i nie ma co ciągnąć tej żenady... To może teraz podyskutujemy kogo wolą faceci - Jagienkę czy Danusię?!! Obie były przecież śliczne tylko Jagienka świetnie operowała widłami i jeździła konno :) sam nie wiem czy chciałbym taką kobietę...Danusia natomiast (jak to gdzieś przeczytałem) świetnie grała na lutownicy :D co w jakimś stopniu na pewno przekonuje mnie do tego iż wybrałbym właśnie ją bo przynajmniej jakieś drobne domowe robótki elektroniczne miałbym z głowy...hhhhm wybór jest trudny...

Ale że ani Jagienka ani Danusia nie zaszczycą już nas za pewne swoją obecnością pozwolę sobie na spontaniczny wybuch emocji i powiem że:

Jebie mnie to bardzo gorąco która byłaby lepsza!!!


<<<<dlaczego Helena nienawidziła Bohuna??>>>

- Zapytaj pana Sienkiewicza, może Ci odpowie :) lub zadzwoń do radia maryja oni tam znają odpowiedzi na wszystkie pytania...

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
ofensywa89

Nie ma sensu się kłócić o postacie z Trylogii bo zostały tak skonstruowane, żeby "serca krzepić". Sam Sienkiewicz przyznał po co pisał serię. Dlatego gadanie w stylu: "Bohun zły bo "rozszczepił" człowieka", czy "Skrzetuski był do bani bo nie był "złym chłopcem"". Sienkiewicz jak już ktos wspomniał pisał tak, że Polak (patriota!) musiał być zawsze najlepszy, najodważniejszy itp. Chciał przedstawić ponure czasy w lepszym świetle. Dzisiaj wiele osób pisze więcej na podstawie filmu czy powieści a zapomina o historii. Mało kto wie kim był prawdziwy Skrzetuski (dlatego mam wielkie uznanie dla kolegi wyżej, co opisał biogram Skrzetuskiego) i prawdziwy Bohun. Sienkiewicz postaci znikąd nie brał. Mało kto wie, że pułkownik Iwan Fiodorowicz Bohun obronił Winnicę w 1951 roku przed silnym oddziałem polskim i w 1953 r. pokonał pod Monasterzyskami samego Stefana Czarnieckiego (któremu kula z muszkietu rozerwała oba policzki, mimo to przeżył i bronił potem RP przez inwazją szwedzką). Był w rzeczywistości bardzo dobrym dowódcą (sam fakt pobicia Czarnieckiego o czymś świadczy) i człowiekiem raczej też spokojnym (oczywiście poza wojną, gdzie raczej z charakteru był trochę bliższy sienkiewiczowskiemu "Bohunowi"). Według mnie Sienkiewicz chciał z jednej strony wynieść do rangi super bohatera byle kogo z polskiej strony i poniżyć bohatera strony przeciwnej. Ja bym to tak interpretował. Z drugiej strony mogło też chodzic o "pobudzenie aperytu" Polaków o ziemie na wschodzie. Pisarz umiejętnie łechtał polskie fantazje i rządze, robił to tak umiejętnie, że wielu Polakom zostało to do dziś. Stereotyp też bierze się z Trylogii: Polak to Sarmata, dzielny, waleczny, oddany ojczyźnie, może i nudny, ale panienki i tak na niego lecą, wrogowie: okrutni, nieudolni, często tchórzliwi, prostaccy, nie mają powodzenia u kobiet. Z drugiej strony stereotypy narodowościowe: Polak walczeny itd. tak jak wyżej, Rusin/Ukrainiec zły, okrutnik, pijak, nieudolny, tchórzliwy (oczywiście ci stojący po polskiej stronie byli "dobzi"), Tatarzyn dzikus, okrutnik, tchórz, słabeusz, perwers, Szwed słabeusz, tchórzliwy, nieudolny, rabuś, itd., itd.
Zauwazyłem również u Sienkiewicza niechęć do innych wyznań: prawosławie-kozactwo/rzeźnicy, kalwini- zdrajcy/sojusznicy Szwedów, muzułmanie- Tatarzy/nie można im ufać.
W sumie ksenofobiczna powieść, ale każdy naród pod zaborami raczy się takimi dziełami. Z drugiej strony przełom XIX i XX wieku był epokę rodzących się ideologii (np. komunizm) i nacjonalizmów, co na pewno wpłynęło na powstawanie powieści jak i jej późniejszy odbiór.

Co do Bohuna "rozszczepiającego czekanem człwieka na pół"- z fizycznego punktu widzenia niemożliwe. Czekan to nie jest miecz świetlny, najprawdopodobniej Bohun lutnął porządnie jakiegos gbura, Helena to jakoś zobaczyła i od razu pomyślała, że zabito człowieka bo trochę krwii popłynęło. To jakby wrestling zobaczyła to by zawału w wieku 15 lat dostała :)

ludzikw

Nareszcie jakiś sensowny post!!! Podpisuję się pod tą wypowiedzią. Więcej chyba nie trzeba dodawać.

Pozdrawiam

ludzikw

Wszystko ok, ale dlaczego moi drodzy mówicie o ludziach, na których niby wzorowane były postacie Bohuna i Skrzetuskiego...Widać, że Sienkiewicz zapożyczył sobie głównie ich nazwiska i koniec na tym.

"Dzisiaj wiele osób pisze więcej na podstawie filmu czy powieści a zapomina o historii." Tak, dokładnie, rozmawiamy o filmie, powstałym na podstawie powieści, a nie o faktach historycznych. Postacie historyczne to postacie historyczne, a nasi bohaterowie to nasi bohaterowie i jedno nie ma nic do drugiego. Jeśli się mylę, to niech mi to ktoś wytłumaczy proszę...

ocenił(a) film na 7
jula86

W sumie to nie do końca Sienkiewicz "tylko zapożyczył" nazwiska. Owszem dał im cechy takie jakie sobie wymyślił, ale postacie są prawdziwe. W przypadku obu bohaterów zmienił im w sumie imiona, więc nawet o zapożyczeniu ciężko powiedzieć. Tak chorąży husarski Michał Skrzetuski żył na prawdę, walczył i wydostawał sie ze Zbaraża. Bohun również jest postacią prawdziwą, aczkolwiek Sienkiewicz ostro zmienił mu "życiorys" w powieści.

Jeżeli chodzi o porównania: książka-film-historia to właśnie porównujemy tutaj postacie z tych trzech płaszczyzn, staramy sie zrozumieć intencje autora powieści i reżysera, czym się kierowali i jak to się ma do prawdy historyznej. A jak się toczy dyskusję to idzie to dalej i pojawiają się nowe wątki. Takim jest chociażby obraz postaci w filmie i powieści, a przeniosło się to na odkrywanie miejsca tych osób w historii.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
ludzikw

może i trochę "zmienił życiorys", ale raczej popuścił wodze kreatywności, bo jest napisane że aż do 1948 roku nic o tej postaci nie wiadomo, później stał się sławny. btw. kiedyś natrafiłąm na informację, że oryginał był żonaty, miał dwóch synów ;)

ocenił(a) film na 6
ErienTulcawende

1648* oczywiście miało być, odwróciło mi się

Vito

Helena nienawidgala go od momentue kiedy on czlowieka rozszczepil na jej oczach. Napisane w ksiazce jest tak - “ Ona ma go w nienawisci od pory, jak przy niej czlowieka czekanem rozszczepil. Krew padla miedzy nich I neinawisci wyrosla”
Czyli ona chiba muszala go lubiec przed tym wypadkiem. Smutna situacia bo jestem pewna ze bohun Bohun by w koncu zdobil jej milosc gdby nie uszalal. Zal mi na sercu dlan nim, o nie jestem calkiem zlym czlowiekiem tlyko poprostu szalony. Ja takiey milosc be nie odzoczylabym!


Owielbiam kiedy Bohun do Heleny mowy “Holubko ty moje! Serdenko ty moja”!.

Vito

Helena nienawigala go od momentue kiedy on czlowieka rozszczepal na jej oczach. Napisane w ksiazce jest tak - “Ona ma go w nienawisci od pory, jak przy niej czlowieka czekanem rozszczepil. Krew padla miedzy nich I neinawisci wyrosla”
Czyli ona chiba muszala go lubiec przed tym wypadkiem. Smutna situacja bo jestem pewna ze Bohun by w koncu zdobil jej milosc gdby nie uszalal. Zal mi na sercu dla nim, bo nie jestem calkiem zlym czlowiekiem tlyko poprostu szalony i dziki. Az takie milosc jabym w zyczo nie odzoczyla!


Owielbiam kiedy Bohun do Heleny mowy “Holubko ty moje! Serdenko ty moja”!.

Serduszko01

Po prostu popieram z Bohun popsol jego jedine szanse zeby zdobyc Helene. Zal mi dlanjego, bo on taki kochany i tak kochal ja!

Vito

tak czytam sobie wasze komentarze i musze cos sprostować.

po pierwsze Bohun zabił przy Helenie człowieka, ale nie w jakiś okrutny sposób. nie wiem czy wiecie, ale CZEKAN jest taką siekierką na kiju. Nie wyobrażam sobie, jak można przepołowić człowieka małą siekierką. Nie zapominajmy, że w tej książce używane są archaizmy i do naszych czasów przetrwały w zmienionej formie. Toteż ROZSZCZEPIĆ nie znaczy tu przepołowić. On po prostu rąbnął go czekanem. Bądź co bądź była to szybka śmierć a nie jakieś obdzieranie ze skóry czy wbijanie na pal.
po drugie nie wiadomo w jakich okolicznościach to zrobił. może bronił dworu, a może miał jakieś zatargi z tym człowiekiem. W ówczesnych czasach rozstrzygało się spory w pojedynkach. Nie sądzę też, żeby zależało mu na tym, aby Helena patrzyła jak zabija człowieka. prawdopodobnie niespodziewanie weszła.
po trzecie pan Skrzetuski nie był lepszy. wymordował wioski, żeby ludzie bali sie Jeremiego Wiśniowieckiego i myśleli że nadjeżdża. Faktycznie było to wielce humanitarne.
Po czwarte Bohun wioząc Kobiety do haremu wcale z nimi nie igrał. To jego współbracia się zabawiali. Oczywiście nie pochwalam tego, że im na to pozwolił, ale w tamtych czasach tak samo zachowywała sie polska szlachta. a tymbardziej z niezamożnymi kobietami, których nie uważano za ludzi.
po piąte i chyba ostatnie pan Skrzetuski jadąc do Łubniów myślał o pannie Anusi i był w niej zakochany po uszy. Nagle zobaczył Helenę i mu sie odwidziało. a co by było, gdyby później zobaczył jeszcze piękniejszą pannę? powiedziałby "sorry, ale juz cie nie kocham"? Bohun kochał Helenę całe życie i nigdy nie przestał. To jest prawdziwa miłość.

Teraz już tak na koniec chcę dodać, że Bohun zabił rodzinę Heleny i ją porwał, bo był rozgoryczony i chciał za wszelką cenę odzyskać "damę swojego serca". Nie napadł na rozłogi, tylko sprytnie sprowokował kniaziów, którzy na niego napadli a on się tylko bronił. Do tego Helena zadzierała nosa, ponieważ była szlachcianką a on chłopem. nie zauważyła jednak, że wszystkie dobra, które posiada pochodzą od niego i do tego, że jak na chłopa ma "wielkopańskie maniery" a ona wysławiała sie jak prostaczka.

g_rzeczna

Zgadzam sie z toba, również nie pochwalam Heleny, która była zbyt wyniosła jak na swa sytuację. Skrzetuski takze nie wywarł na mnie najlepszego wrażenia.

Helena aż tak nie nienawidziła Bohuna, po prostu w tamtych czasach różnica stanów wile znaczyła, a ona prawdopodobnie uważała się za lepszą od niego.

_Summer_

Albo po prostu go nie kochała, czy to tak trudno nam zrozumieć?? Zaraz zaraz Bohun-Domogarow...A tak faktycznie ciezko to zrozumieć :D :D :D

jula86

Mnie książkowy Bohun bardziej przypadł do gustu.

ocenił(a) film na 8
g_rzeczna

Może po prostu Skrzetuski się zakochał w Helenie, a tamto nie było prawdziwą miłością. Oczywiście, że Jan zabijał, był rycerzem i walczył. Radzę tak we wszystkim Bohuna nie usprawiedliwiać, tylko dlatego, że spodobał się bardziej.

ocenił(a) film na 9
Vito

Kurcze a mnie się wydaje że w książce było napisane że Helenka to Ukrainka, a nie żadna Polka.. będę musiała poszukać tego zdania

slodka_buleczka

Po obejrzeniu filmu też bym wybrała Bohuna, bo "ach, tak bardzo ją kochał"... ALE czytam sobie właśnie książkę i dochodzę do wniosku, że dobrze Helena zrobiła, bo on zwyczajnie by ją później lał. Jego napady furii w połączeniu z pijaństwem są genialnym przykładem podstawy patologii występującej później w rodzinie. Tak bardzo Cię kocham, że Cię uduszę z miłości, i za włosy wytargam, i oczka wydłubię, żeby nikt ich nie porwał. A jak ze Skrzetuskim nie wyjdzie, to w najgorszym wypadku będzie prawie tak jak w większości małżeństw - "ch***wo ale stabilnie".

ocenił(a) film na 7
Vito

ona go kochała, ale bała się że go nie utrzyma przy sobie

ocenił(a) film na 10
rozmi

Bo głupia była i tyle. Bohun to wyjątkowy mężczyzna. Helena nie zasługiwała na niego, wiec lepiej że wybrała Skrzetuskiego, co był tak samo nudny i bezbarwny jak ona sama. Ja bym nie miała żadnego dylematu.