Zupełnie mnie nie przekonała. Gdybym potrzebowała pomocy nie chciałabym do niej trafić. Dla mnie zagrała nieudolnie.
grała nieudolnie bo może miała grać nieudolną panią psycholog. Chyba takie było zamierzenie reżysera.
Istnieje różnica pomiędzy stwierdzeniem ''zagrać nieudolnie'' a 'stworzyć kreację nieudolnej pani psycholog''. Ale widać nie dla wszystkich.
Od kiedy psycholog może przypisać jakiekolwiek leki? Chyba, że ona to tylko sugerowała, a sama czynność zostałaby dokonana przez lekarza psychiatrę, którego w filmie nie było....
.....ponieważ musiała tak zagrać, musiała być zagubiona, mimo tego, że wtedy jeszcze nie wiedziała
Obstawiam przy swoim zdaniu, ale szanuję Twoje, jest wiele dróg interpretacji. :)
Też odnoszę wrażenie, że zagrała tak jak miała zagrać. Próby utrzymania profesjonalizmu w zderzeniu z całą oniryczną konwencją, ot cała tajemnica.
a ja bym chciał do niej trafić i nawet jakbym trafił to bym przestał brać Xanax.
Też tak myślę. Poz tym powtarza się to, że mając dobrych aktorów, niezły scenariusz i tak można zrobić słabiutki film.
No o na dokładkę to tłumaczenie tytułu!!!
Ktoś musiał się naprawdę wysilić by tak go przetłumaczyć.
dla mnie zagrała idealnie. Psychologowie których znam to osoby niestabilne emocjonalnie. Wśród znanego przeze mnie grona psychologów są niestety tylko niedoszli samobójcy lub osoby które grożą samobójstwem, ale są przekonanie o swojej misji i talencie do rozumienia ludzkiej psychiki. Mój obraz psychologa z życia rzeczywistego, został idealnie odzwierciedlony w tym filmie, jako osoby, która nie umie sobie poradzić w swoim własnym życiu,a mimo to chce pomagać innym.