Do gejów nigdy nic nie miałem, szanuję ich tak jak wszystkich, tak więc film nie zmienił moich poglądów, ideologii. Sean Penn zagrał fantastycznie, zresztą cały film jest fenomenalny. Ciekawa historia, z charyzmatycznym głównym bohaterem na czele. Bardzo piękna końcowa scena, podczas której pokazany jest marsz gejów przez całe miasto. Aż poczułem ciarki na czele i moje oczy zrobiły się szkliste - niesamowita scena.
Warto obejrzec.
8/10