jedyny plus tego filmu jaki przychodzi mi na myśl (a za dużo horrorów nie oglądam) to oryginalność jesli idzie o pokazywanie duchów i łatwość kontaktu z nimi. jednak ta oryginalność sprawia, że film staje się zabawny, wręcz przypomina bajkę dla dzieci.

natomiast zachowanie głównych bohaterów i warunki zaangażowania Kościoła w akcję były bardzo głupie.

reasumując poza pomysłem i ładnymi zdjęciami było beznadziejnie !

Nic nie jest z Tobą nie tak ;)
To raczej osoby uważające ten film za dobry oglądają za mało horrorów.

Oglądam głównie horrory o tej tematyce i zdecydowanie jest to jeden z lepszych filmów w całej historii. Ten sam poziom co Egzorcysta.

Ale ty jesteś opiniotwórczy!

albo ten sam poziom co Omen

Dla mnie akurat stary Omen jest słaby, jedynioe muzyka zajebista. O wiele bardziej straszny jest dla mnie ten remake z 2006.

Dokładnie!

Oglądam dużo horrorów i uważam ten film za dobry. Wybija się na tle tej całej papki, która obecnie jest serwowana z tego gatunku.

Wybija się? Serio? Dla mnie to był taki maksymalnie stereotypowy horror. Jump scare'y, kiepski design duchów i demonów, idiotyczne i nierealistyczne zachowania bohaterów, fatalny montaż, przewidywalność i nuda. Czym się wybijał?

Tak ;)

Niestety, film był słaby. Szkoda kasy na bilety do kina. Pierwsza "obecność" miała klimat, dwójka to totalne dno i kabaret. Nie wiem nad czym ludzie się tak zachwycają. Jestem dość strachliwa, i są horrory, które oglądam przez palce, ale ten był wyjątkowo słaby, skoro nawet mnie nie wystraszył. Zły pan jak transformers z psa to był punkt kulminacyjny tej całej żenady.

Zgadzam się całkowicie. Pierwsza część miała klimat. Napięcie i natężenie tajemniczych zjawisk narastały z czasem. W drugiej części mamy wszystko podane na tacy. Ducha widać od razu, pojawiające się zjawiska są zbyt przewidywalne (np. na początku jak Lorraine stoi prze lustrem i widzi czającą się za nią postać, odwraca się raz i postać stoi bliżej po ponownym zerknięciu w lustro. nakręcone to zostało w taki sposób, że gdy odwraca się po raz kolejny to na 100% wiadomo, że zjawa będzie stać już koło niej, a przecież w takich scenach z lustrami chodzi przede wszystkim o zaskoczenie.). Nie mówiąc już o tym, że w "Obecności", żeby wypędzić demona musiało w to być zaangażowanych kilka osób, a i tak obrzęd był ciężki do odprawienia. W "Obecności 2" wystarczy podać imię demona (choć rzekomo to największe zło z jakim bohaterowie mieli do czynienia) i pozamiatane. W dodatku cała ta sprawa z nawiedzeniem jest dziwna, bo rodzinka żyje sobie lata w domu i nic się nie dzieje, a nagle bez żadnej przyczyny pojawia się duch, który chce ich wyeksmitować - w pierwszej części mamy do czynienia z przeprowadzką w nowe miejsce, co jest bardziej logiczne.
Uważam również, że film nie był zbyt straszny, a postacie, które się pojawiały powodowały u mnie uniesienie brwi, a nie zasłanianie oczu, jak to zwykle ma miejsce w straszniejszych filmach.

Popieram w 100 procentach. Wszystko w tym filmie wyłożyli jak na tacy. Miejsca na wyobraźnię nie pozostawiono niestety nigdzie. I za to należy się wielki, obrzydliwy minus.

Uffff dzięki :) myślałam że tylko mi się nie spodobał ..... Szkoda kasy i czasu. Tyle

W takim razie ja oglądam ich za dużo :D ,,Obecność 2" nie jest złym filmem i wypada dość przyzwoicie w porównaniu do wielu horrorów, ALE rewelacji nie ma. Pierwsza część bardzo mi się podobała, druga jest po prostu zwyczajna i nie wnosi nic nowego go historii. Już ,,Annabelle" jest ciekawsza. Na tle horrorów ile do tej pory widziałam ,,Obecność 2" jest w porządku, aktorów grających Warrenów lubię, jednak nie ciągnie mnie, by zobaczyć film ponownie (a jeśli jakiś film naprawdę mi sie podoba to odświeżam go co jakiś czas). Podsumowując: ujdzie, ale szału ni ma ;)

jak dla mnie to pierwwsza część była nudna jak cholera, tutaj dzieje się cośprawie cały czas, kilka dobrych jumpscare'ów i świetne zakończenie. Jednymi słowy bardzo dobry horror a takich coraz mniej

Autorze wątku, nie tylko Ty. Film był żenujący. Budowanie klimatu tylko po to, żeby go zaraz zepsuć żenującą sceną. Nie wiem jakim cudem wyszedł im tak słaby film. Jedynka była ok, dwójka to nieporozumienie.

Mam te same odczucia ;) Parę jump scenek, mnóstwo dziwnych sytuacji a te postaci... Miałam wrażenie, że jestem na jakiejś czarnej komedii :D

Nie tylko ty...

Cieniutki ten fil.

Obecność 2 to jeden z najlepszych nowych horrorów, jest zdecydowanie lepszy od pierwszej części. Osoby, którym ten obraz nie spodobał się nie reprezentują większości. Można przyjąć tezę, że fani horroru którym nie spodobała się druga część Obecności, to osoby przyzwyczajone do schematów, utartych szlaków narracji horrorów , mniej otwartych na nowe formy ekspresji filmowej. Zawsze znajdą się osoby krytykujące nawet wybitny film, jednak z reguły takim widzom daleko do obiektywności w ocenie .

Co w tym filmie jest nowatorskiego, czym się różni od filmów o nawiedzonych domach sprzed 30 lat? Schemat, schemat i jeszcze raz schemat. Oryginalne horrory o duchach - to np. "Widmo" w obu wersjach, "Paranormal Activity", ale "Obecność" jedna i druga to powielany wielokrotni schemat - tak w temacie, jak i w formie. Myślę, że wysokie oceny dla tego filmu wynikają z zasady domina i reklamy.

Obecność 2 to nowatorski horror Wana w porównaniu do jego poprzednich obrazów. Przede wszystkim nie jest to horror tylko dla tzw. fanów kina grozy , ale także dla innych widzów. To jedna z nowatorskich cech tego filmu. Obecność 2 opowiada prawdziwą historie jak pierwsza część, ale formuła obrazu odbiega od tradycyjnych , klimatycznych horrorów o nawiedzonych domach. Sequel zrealizowany jest z rozmachem i bardziej kojarzy się z mroczna akcją w konwencji paradokumentalnego reportażu niż klasycznego horroru. Wszystko w Obecności 2 jest na wysokim poziomie; dobra gra aktorów, scenografia, dynamiczne tempo, stopniowo budowane napięcie i zwroty akcji, przytłaczająca atmosfera, efekty specjalne, ogólnie warstwa wizualna i realne odniesienie do sytuacji rodziny osaczonej w nawiedzonym domu. Obecność 2 nie ma żadnych zbędnych tzw. jump scen, jak głoszą niektórzy znawcy i w żadnym wypadku nie jest horrorem schematycznym czy szablonowym. Z całą pewnością nie jest to obraz do jednokrotnego obejrzenia , właśnie z powodu braku owej mitycznej schematyczności w odczuciach niektórych widzów. Oglądając drugą część Obecności widać nową formułę obrazu w odniesieniu do horrorów o nawiedzonych domach. Warto też zauważyć w sequelu motywy horroru o nawiedzeniu i zarazem demonicznym opętaniu co stanowi rzadkość w horrorach i na pewno nie jest to cecha schematu obrazu. Paradoksalnie brak schematyczności w tym horrorze jest powodem takiego odbioru, że niby jest schematyczny. Same powielanie różnych pomysłów i odniesień do innych filmów nie jest wadą i może być zaletą gdy w nowej odsłonie przedstawi się w sposób atrakcyjny stary powielany schemat odwiecznych tematów kina grozy.

Obecność 2 to nowatorski horror Wana w porównaniu do jego poprzednich obrazów. Przede wszystkim nie jest to horror tylko dla tzw. fanów kina grozy , ale także dla innych widzów. To jedna z nowatorskich cech tego filmu. Obecność 2 opowiada prawdziwą historie jak pierwsza część, ale formuła obrazu odbiega od tradycyjnych , klimatycznych horrorów o nawiedzonych domach. Sequel zrealizowany jest z rozmachem i bardziej kojarzy się z mroczna akcją w konwencji paradokumentalnego reportażu niż klasycznego horroru. Wszystko w Obecności 2 jest na wysokim poziomie; dobra gra aktorów, scenografia, dynamiczne tempo, stopniowo budowane napięcie i zwroty akcji, przytłaczająca atmosfera, efekty specjalne, ogólnie warstwa wizualna i realne odniesienie do sytuacji rodziny osaczonej w nawiedzonym domu. Obecność 2 nie ma żadnych zbędnych tzw. jump scen, jak głoszą niektórzy znawcy i w żadnym wypadku nie jest horrorem schematycznym czy szablonowym. Z całą pewnością nie jest to obraz do jednokrotnego obejrzenia , właśnie z powodu braku owej mitycznej schematyczności w odczuciach niektórych widzów. Oglądając drugą część Obecności widać nową formułę obrazu w odniesieniu do horrorów o nawiedzonych domach. Warto też zauważyć w sequelu motywy horroru o nawiedzeniu i zarazem demonicznym opętaniu co stanowi rzadkość w horrorach i na pewno nie jest to cecha schematu obrazu. Paradoksalnie brak schematyczności w tym horrorze jest powodem takiego odbioru, że niby jest schematyczny. Same powielanie różnych pomysłów i odniesień do innych filmów nie jest wadą i może być zaletą gdy w nowej odsłonie przedstawi się w sposób atrakcyjny stary powielany schemat odwiecznych tematów kina grozy.

Hahah tos dowalil hahah

Drodzy internauci
Dziękuję bardzo za wszystkie pozytywne komentarze pod moją recenzją plutonu [Pluton − pododdział w składzie 2-5 drużyn, działonów, sekcji lub załóg wozów bojowych. Występuje we wszystkich rodzajach wojsk. Wchodzi najczęściej w skład kompanii, baterii albo szwadronu. Niekiedy występuje samodzielnie na szczeblu batalionu (dywizjonu) lub pułku. Może mieć jednorodną strukturę organizacyjną (gdy składa się z drużyn jednego rodzaju) albo składać się z drużyn o różnej organizacji i przeznaczeniu. Jest podstawową jednostką w szkoleniu, odpowiednikiem klasy w szkole albo grupy na studiach.
Przeważnie jest to najmniejszy pododdział etatowo dowodzony przez oficera.]samobójców, bo legionem [Legion jest gethem, członkiem zespołu Sheparda, utworzonego by powstrzymać Zwieraczy. Imię Legion nadała mu EDI, nawiązując do chrześcijańskiej Ewangelii według świętego Marka (rozdział piąty, werset dziewiąty) („Na imię mi Legion, bo nas jest wielu”). Legion jest „mobilną platformą” złożoną z 1183 programów. Po bitwie o Cytadelę przemierzał galaktykę w poszukiwaniu komandora Sheparda.] to ja bym to tego nie nazwał. W nawiasie [ u nas na jednostce za ś.p. Kapitana Wagnera (Red. przywłaszcza sobie prawo do zmiany nazwiska ponownie ś.p. Jenerała Wadima Aleksandrowicza Matołowa {Error 404 Not Found}) jak się pluton nazywał legionem to się zapieprzał* z pełnym rynsztunkiem do Dramburga (Drawsko Pomorskie (niem. Dramburg) – miasto w północno-zachodniej Polsce, w województwie zachodniopomorskim, siedziba powiatu drawskiego oraz gminy miejsko-wiejskiej Drawsko Pomorskie. Od roku 1946 na południe od miasta znajduje się Poligon Drawski, jeden z największych poligonów w Polsce i Europie.).
Wszystkie opinie są dla mnie bardzo ważne.

Obecność 2 jest filmem opowiadającym o zjawiskach paramilitarnych, wróć jełopie, paranormalnych. UWAGA SPOILER ALERT!!!
Akcja rozgrywa się w jakimś zadupiu w Anglii, nie wiem w jakim, bo dałbym reflinka. Miejscowość jest Tyskiem (pozdro 600 dla kumatych) wyjęta z kart powieści Tomasha Manha „Budenbrukowie”
(Buddenbrookowie (czyt. „budenbrókowie” dopis. Red.). Dzieje upadku rodziny (niem. Buddenbrooks: Verfall einer Familie) – powieść Thomasa Manna, opublikowana w 1901 roku[1]. Autor miał wtedy 26 lat. W 1903 roku ukazało się drugie wydanie powieści, które potwierdziło jej literacki sukces w Niemczech.). Na każdym kroku czujemy Andrzej karwa nie pisz tego ścierwa. Więc przechodzimy do fabuły.
Jest taka dziewczyna (zespół emocjonalny ELO) opentana przez demona (nie chodzi tutaj o zespół De Mono). Mieszka razem z matką (boską, częstochowską, ruską i polską) dwiema siostrami i bratem.
Pewnego dnia dostaje od koleżanki (masonki) tablicę do wywoływania duchów NATANEX 3000 sprowadzana z Reichu. Razem ze starszą siostrą (lesbijką) odprawiają czarną mszę zamiast niedzielnego pacierza i trzech zdrowasiek.[Serdecznie polecam państwu usługi pogrzebowe DO PIACHU !!! (zachowana orginalna pisownia właściciela) GRZYBIMY TRYPY WKŁADYMY CIAŁA DO TRYMN, ORGANYZUJEMY STEPE I SCHOLE, SCIGAMY KABYRETY. TELEFYN: ZYRO ZYRO SIDEM CZYSTA CZY PIŃSET PISIONT PIŃĆ, ADRYS MYNISTYRSTWA ŁOBRONY NARODYWEJ CZYTERY ] I jest pierwszy kontakt z diabołem, niewinny. Mija kilka dni i nagle je-bu-du, jak ją szatan złapał i zaczął rzucać po kościele jak wskazówkami ZEGAHREA. Przestraszona rodzina wybiega z domu. Tutaj ksiądz pyta się córkę, czy głosuje na P0, odpowiada, że nie, czy bierze narkotyki, odpowiada, że nie, czy ogląda TVM, odpowiada, że nie.
W końcu pyta się, czy czytała w Harrego Portiera i nagle TAKIE COŚ ją wzięo, rzucao i telepao i zaczęła płynnie mówić po niemiecku z bawarskim akcentem [(z akt ks. Teofila). zapis fonetyczny dziewczyny po bawarsku: ig bin dah ajnciga werkejta deh bundes regirung bajer. iś szajse horst zehofer. der macht majne compituter nach doiczland und deim szupfer. Dys RTL und der OjroSzport DRAJ.] Następnie dziewczynie dziewczynie na kwadracie zjawia się Amerykański łowca duchów Ghost (czyt. Gołst dopis. red.) Hunter (czyt. Hangar dopis. red.) wraz z żoną, która jest przyjaciółką radia Ma-ryja i widziała Orła Cień. Małżeństwo jest studentami prawa i głosują na partei Gemainzam/Together/вместе/ZRazem pod przywództwem Mariana Cuckerberga. Walka z demonem toczy na wielu płaszczyznach i można ją nazwać wojną hybrydową. Demon przyjmuje głównie dwie postacie: starego pierdla w fotelu z respiratorem lub zakonnicy z reklamy Cenędzo. Występuje również trzecia postać tzw. w niektórych kręgach biznesmeneli gorszego sortu „Ten mały Karakan z Pizzu Hatu” (Pizza Hut – jedna z największych sieci restauracyjnych typu casual dining na świecie. Właścicielem marki Pizza Hut jest Yum! Brands, Inc. (zlokalizowane w Dallas, Teksas, USA). Franczyzobiorcą Yum! i właścicielem restauracji Pizza Hut w Polsce jest europejska spółka AmRest Holdings SE notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.). Po wielkiej kontrofensywie udaje się wypędzić z powiatu samego Pana Szatan Paździocha Mariana.
Ogólnie film jest bardzo dobry. Polecam go miłośnikom solidnego pier*dol*nięc*a, ale proponuję zabrać ze sobą Stoperan, bo ze strachu można się Po**sr*ać.
Pozdrawiam Krzysztof Dziekan
Opracowanie i montarz: Krzysztof Dziekan
Korekta: Andrzej Golara
Nadzór merytoryczny: Damian Siekiera, Krystyna Bibuła

Copywright Polgazetex spółka Z.U.O.

Nie, nie tylko Ty. :) Nuda, schematyczność. Oglądam masę horrorów, ale tego gówna nie polecam. 1/10.

Ten film nawet nie byl straszny. Nudaaaaaaa! obejrzane na podgladzie

cwel hahahhahahahha

dla cb byl straszny mala

nie tylko.
4 bo był zabawny, poza tym przewidywalny a postaci Wilsona i Farmigi okrutnie przesłodzone.

Nie! Ja oceniłam na 1! Zamerykanizowany shit. Kupa. Lipa. Kapa. Polecam fantastyczny serial Einfield o historii Janet!

Nie, to nie tak. Jesteś po prostu idiotą. To nie Twoja wina więc nie zamęczaj się tym. Odpuść.

marcinie ef. s,.,.,.,,j błagam

nudny i słaby film. chyba gimbusy tak zawyżyły ocenę;-)

Ja też oglądam mało, ba, właściwie seria Obecność mnie nawraca na horrory, i tak jak nie znoszę tego gatunku, tak Obecność i Obecność 2 to moim skromnym zdaniem sztos! :)

bylem na tym w kinie do 40 min dalo rade potem kupa niesamowita a jak wyskoczyl ten stworek to cala sala miala beke z tego gniota :D

Na odwrót. Ty oglądasz horrory więc wiesz, że jest słaby. Podoba się tym, którzy widzą 1 horror na rok bo akurat sę trafi.

I znowu głupoty piszesz. Ja o tej tematyce oglądam wszystko co wychodzi za wyjątkiem azjatyckich horrorów i jak dla mnie to jest mistrzowski horror niewiele słabszy od pierwszej częśći a momentami lepszy bo więcej jump scen jest.

Sto razy mówiło Ci sto różnych ludzi. Zamknij mordę trollu bo nic nie wiesz o czym mówisz.

Przede wszystkim nie sto osób tylko paru nietolerancyjnych gamoni przekonanych o wyższośći swojego gustu nad wszystkimi innymi a po drugie, muszę czasami sprostować głupoty jakie piszesz, ponieważ ja oglądam dużo więcej horrorów niż ten jeden na rok o którym wspominasz. I mylisz się jeżeli sądzisz, że Obecność 2 podoba się tylko osobom, które oglądają mało horrorów. Chociażby na twoich ukochanych pomidorkach ma oceny 80 % , więc przestań bzdury pisać i nie wrzucaj wszystkich do jednego worka, bo tobie i nielicznym osobom się film nie spodobał.

Nie masz gustu więc nie pisz o wyższości. ty nie oglądasz horrorów, ty "Srasz w gacie" (swoją drogą czas na pieluchy) bo opętanie.
Nie obchodzi mnie ani nikogo innego twoja gruba osoba, więc proszę idź sobie i pisz do kogoś kogo jeszcze obchodzą twoje wypociny.

Słusznie Pan rzekł temu homoseksualnemu chuliganowi. Pozdrawiam serdecznie.

Żal mi was ludzie O_o
Film jest bardzo dobry!
Muzyka, nutka grozy i klimat!!!
Czego chciec wiecej?

Nie powinnaś oglądać filmu zasłaniając oczy ręką, może wtedy bardziej by Ci się podobał.

Obejrzałam już sporo horrorów i wciąż nie rozumiem zachwytu nad "Obecnością". Dobrze się ją ogląda, ale bez przesady, żeby aż tak ją wychwalać. Jak dla mnie film lekko przewidywalny a momentami nawet komiczny. No ale to tylko moje zdanie i nie zamierzam go nikomu narzucać ;)

Ja też ! O ile jedynka była dobra - ot takie "nowoczesne" przypomnienie klasycznego filmu grozy - doceniłem ją na tyle, że po obejrzeniu "pirata" kupilem oryginalne wydanie blu ray - w przypadku dwójki na pewno tego nie zrobię film niczym, ale to niczym mnie nie zaskoczył, co więcej nie wywołał strachu, ani nawet niepokoju - nie powiem, obejrzałem bez "bólu zębów", ale w pamięć mi nie zapadł i na pewno do niego nie wrócę...Piszę to jako miłośnik gatunku, który horrorów obejrzał setki na przestrzeni 44 lat życia

Ja również uważam, że ten horror wypada bardzo blado. Właśnie obejrzałem horror "Areszt domowy" i nawet tak niszowa produkcja jest dużo lepsza od tego horroru.

Nie tylko Ty. Ja lubię horrory, dobre horrory. Na tym wynudziłem się jak diabli :)
Jak dotąd dla mnie najlepszym był "Blair Witch Project", w którym nie było mordercy, nie było "nic widać", a napięcie było budowane dźwiękiem i obrazem. Czekam, aż obejrzę część z tego roku.