Pomysł ciekawy choć nie porywający. Podobnie jak film, który można z przyjemnością obejrzeć.
E-tam zwykły. W zwykłym kryminale to taka ksenofobia by nie przeszła. Tylko przez zmianę "obcych" z "zagranicznych" na "z innej planety". mogli sobie pofolgowac z ksenofobią do woli.
Poza tym efekty specjalne robił Stan Winston. Miał zapewnie niższy budżet niż z czasów "8 pasażera Nostromo", ale też nieźle wyszło.