natrafiłam na niego przypadkiem dziś na tvp kultura i choc krótki to bardzo miło się go oglądało, oby więcej takich filmów:)

film jest bardzo płytki, cenię sobie łódzką szkołę filmową ale czasem wychodzą stamtąd ludzie zupełnie zieloni i bez perspektyw, taką osobą jest reżyser tego filmu, nie chcę kwestionować kompetencji ale takie mam po prostu odczucie.

film w zasadzie o wszystkim i niczym, a co zauważono już w pewnej reklamie banku, to co jest od wszystkiego, generalnie jest do dupy.

podobają mi się zdjęcia i tylko to, gra aktorska głównego bohatera pozostawia dużo do życzenia, bohater jest dla mnie pusty (brak mu konkretnej roli w tym filmie), reszta aktorów jeszcze marniejsza.

pomysł na fabułę ciekawy ale wykonanie koszmarne, niby co z tego filmu ma wynikać?

w opisie filmu czytam że raczej tutaj chodzi o to że ludzie widząc żyda próbują oczyścić swe sumienia i spowiadają mu się z grzeszków (2 sceny o tym mówią) ale ja raczej powiedział bym że to film o szufladkowaniu na podstawie wyznania (więcej scen do takich wniosków nas skłania) - to autorowi udało się bardziej niż cel główny jaki chciał osiągnąć.

wreszcie zastanawiam się po co całe to zamieszanie? nie widzę powodu dla którego film ten został nakręcony, film powierzchownie "smyra" temat a na koniec zostawia nas samych ze sobą i cokolwiek chcemy sobie wytłumaczyć po obejrzeniu tego filmu zatapia się w nas samych kiedy czytamy końcówkę opisu "Kiedy wyjeżdża, miasteczko już nigdy nie będzie takie samo – a na pewno nie przez następne dwa tygodnie."
o co tutaj do cholery chodzi, i jakie dwa tygodnie?

jeżeli ktoś chce mi wytłumaczyć film, proszę bardzo o pomoc bo nie zrozumiałem.

Fakmak napisałeś, że reżyser tego filmu to osoba bez perspektyw, moim zdaniem mylisz się. Reżyser Borys Lankosz nakręcił również film Rewers, bardzo ciekawy komediodramat. (a może raczej czarna komedia).

chyba zaloga i aktorzy nakrecii ten film za rezysera.. nie wierze, ze pan Lankosz dokonal pomiedzy Obcym a Rewersem taki skok warsztatowy...

tak jak napisał klimek8 warsztat filmu rewers o niebo lepszy od Obcego natomiast mam uczucie że pan Lankosz na siłę próbuje stworzyć coś ambitnego, jak dotąd bez rezultatu.

No i o co chodzi z tymi 2 tygodniami? A o co w ostatniej scenie, jak koleś ściąga przebranie i zakłada słuchawki (wcześniej brałam prysznic i trochę przegapiłam "akcję")??

Jak dla mnie Menuchin zrobił sobie niezły eksperyment socjologiczny, właściwie to wcale nie musiał być Żydem :-)

klayka tandety i beznadziji spod o żydach dla żydów