Tak jak inni tutaj piszą, historia z potencjałem, ale kompletnie zmarnowanym. Nasi rodacy z każdą minutą filmu coraz bardzej kopali sobie grób. Do tego stopnia, że w pewnym momencie zacząłem trzymać kciuki za rodzinę zastępczą, do której trafiła Ula, gdyż stwierdziłem, że polskie małżeństwo kompletnie nie nadaje się do sprawowania opieki nad dzieckiem. Ogólnie film słaby.