PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=428468}
6,0 47 tys. ocen
6,0 10 1 47262
5,3 19 krytyków
Nine Dziewięć
powrót do forum filmu Nine - Dziewięć

To był mój pierwszy film Marshala. Według mnie to jest arcydzieło pod każdym względem. Muzyka, aktorzy, scenografia po prostu nie ma się do czego przyczepić. Musicale nie były moim ulubionym typem filmów aż do teraz. Dużym błędem było porównywanie go do Chicago który obejrzałem po Nine. I właśnie po nim czułem pewien niedosyt. Te dwa filmy się dużo od siebie nie różnią. Tak jak w Nine po niesamowitym Be Italian w wykonaniu Fergie której głos powala na kolana tak i w Chicago po Cell Block Tango chcemy coraz więcej a tu piosenki nie są już takie super. Ale nie o to chodzi. Co do samej fabuły. Ją trzeba zrozumieć co jest bardzo trudne akurat w tym filmie. I własnie to jest głównym powodem dla którego większość jest na nie. Dla mnie muzyka jest nie do opisania. Każda z nich ma inne przesłanie i charakter. Dopasowana do każdej postaci. Dużo ludzi narzekało na Unsuall Way Nicole Kidman. To nudna albo smętna. Ale nie można oczekiwać że będzie to piosenka wesoła radosna ponieważ jej wątek był najsmutniejszy ze wszystkich. Scenografia mimo że się nie zmienia w następnych piosenkach to i tak jest świetna. Czerwone światło w Be Italian super. Aktorzy mimo tego że nie mieli dużo czasu w całym filmie bo po 10 min z wyjątkiem Lewisa, Cruz i Cotillard wywązali się bez zarzutów. Podobało mi się to że mogłem zobaczyć tyle świetnych aktorów w jednym filmie. Kostiumy dopasowane do każdej postaci z osobna. Strój Nicole, Fergie i Marion poprostu powalają

ocenił(a) film na 7
kamil10025

Film jest musicalową przeróbką wybitnego filmu Felliniego "Osiem i pół", o czym wielu zapomina. Nowa wersja banalizuje opowiadaną historię. Umieszczenie akcji we Włoszech sprawia, że film jest sztuczny (jedynie wspaniali Day-Lewis i Cotillard odnajdują się w konwencji). Fellini siłą rzeczy doskonale znał specyfikę włoskiego przemysłu filmowego, dzięki czemu jego film do dzisiaj jest niezwykle świeży i przekonujący. Dzieło Marshalla jest jedynie stylizacją. Zdecydowanie lepszym pomysłem byłoby przeniesienie akcji do współczesnego Hollywood. Numery musicalowe są bez zarzutu, ale już ich umieszczenie w akcji filmu jest momentami nieuzasadnione. "Rwany" montaż, który pamiętamy z "Chicago" tutaj się zupełnie nie sprawdza. Zamiast wybitnego musicalu powstał efektowny fajerwerk, który gaśnie z każdą kolejną sceną. Okazuje się, że "Chicago" było jednorazowym przebłyskiem geniuszu pana Marshalla, na którego powtórkę raczej się nie zanosi.

sml

Nie chcę się z nikim kłócić ale właśnie znowu jest nawiązanie do Chicago. Denerwuje mnie to jak ktoś porównuje filmy. Ale bardzo mi się podoba twoje uzasadnienie. Możliwe jest to że pierwszy oglądałem "NINE" i po "CHICAGO" oczekiwałem trochę więcej. Po za tym nie znam się aż tak dobrze na filmach. Na mnie ten film wywołał ogromne wrażenie.

ocenił(a) film na 2
kamil10025

Sami twórcy filmu reklamują go jako, wielki hit twórców "chicaco". Twoje zdziwienie jest dla mnie niezrozumiałe. Mnie też ten film porwał do snu ;-)

skt84

Wiesz dlaczego jestem zdziwiony ponieważ nikt od samego początku nie dawał mu szansy i każdy szedł do kina z nastawieniem że to kicz. A ja nie patrzyłem na opinie innych i może dlatego mi się ten film podobał. Choć przyznam że był za bardzo reklamowany.

ocenił(a) film na 7
kamil10025

Ja nie szedłem na "Nine" z nastawieniem na kicz tylko na dobry musical i to moje oczekiwanie zostało spełnione tylko w

sml

Właśnie o to chodzi. Film jest fajny tylko jak się większość naczytała opinii innych to nie moja wina. Po za tym nie można było oczekiwać większości piosenek typu Be Italian Czy Cinema Italiano ponieważ to jest dramat. Czytałem tez opinie że kogoś denerwowało jak dziewczyny w filmie mówiły "GUIDO" Dla mnie to jest śmieszne uzasadnienie dlaczego im się nie podobał. A tak na marginesie jakim cudem film może nie mieć fabuły?????