"Rambo raz jeszcze będzie robił szum, tym razem nie zagra go jednak Sylvester Stallone. Nie będzie nawet Amerykaninem. (...) Bohater czekającego na pierwsze etapy produkcji 'Second Blood' ma na imię Yousef Rambu i jest byłym członkiem Sił Zbrojnych Kuwejtu, a obecnie wykwalifikowanym szpiegiem."
moviesroom ....
U nich dziś premiera pierwszej części,jako Mega hit,a na Canal+ już dawno po premierze 3 części tego filmu he he he.
Witam. Powstała polsks wersja niezniszczalnych na podstawie 1 i 2 czesci.
Dajcie znac jak sie podoba oraz zostawcie suba i łapke bo nowe produkcje juz wkrótcehttps://m.youtube.com/watch?v=A9lMd4DFDYY
REWELACJA, SUPER ,SUPER ,KINO, ROZRYWKA DO KWADRATU. AKCJA NON STOP NA PEŁNYCH OBROTACH, ARCYDZIEŁO GATUNKU!!!!!!!!!!!!! WIDZIAŁEM DOSŁOWNIE 18 RAZY I NA TYM NIE PRZESTANĘ.!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo dobre kino akcji typu lata 80' i 90', czyli nie dla gimbusów i ludzi, którzy zjedli własny mózg. Dałem ocenę 10 bo zasługuje na taką.
nie rozumiem waszych kryteriów oceniania! i nie wiem dlaczego uważacie ten film za arcydzieło!!!
ten film w przyszłym roku zostanie nagrodzony największą ilością złotych malin tj.
Najgorszy film - Sylvester Stallone
Najgorszy aktor drugoplanowy - Arnold Schwarzenegger
Najgorsza aktorka drugoplanowa - Giselle...
Masa kosmicznych, przekombinowanych i nierealnych akcji, wątek główny naciągany jak guma w gaciach Arnolda Boczka, momentami tak idiotyczne dialogi, że nie dało się oderwać dłoni od czoła. Nie ruszył, nie przekonał mnie właściwie w żadym względzie. Popularność stanowczo nieproporcjonalna do jakości.
Film niestety nie należy do najlepszych. Sam dobór aktorów dawał mi nadzieje na hit. Podobnie nakręciły mnie pozytywne oceny kolegów którzy Nieśmiertelnych oglądali. Niestety całość okazała się straszliwie wybrakowanym produktem. Po pierwsze pijany kamerzysta doprowadzał mnie do szału. Kamera podczas scen walki szalała...
więcej
z tamtych lat. Każdy z 10 filmów Seagala, które warto oglądać jest lepsze niż to. Nawet w "Morzu ognia". Kampanie z Battlefielda bywały lepsze, choćby Battlefield 3.