Mały chłopiec po śmierci matki zamyka się w sobie. Zaczyna mieć kłopoty w szkole, nie potrafi znaleźć wspólnego języka ze swoim ojcem. Pewnego dnia, uciekając przed prześladującymi go starszymi chłopcami, Bastian trafia do pewnej księgarni, skąd wykrada (właściwie to jedynie pożycza) tajemniczą książkę, dzięki której przeżyje... czytaj dalej
Oglądałam ten film jako mała dziewczynka na przełomie lat 80/90'. Niesamowity, tajemniczy, magiczny, cudowna muzyka, jak słucham teraz soundtracku to mnie ciarki przeszywają, znam ten film na pamięć i te emocje, które się przeżywało wraz z bohaterami filmu. Kaseta VHS chodziła non stop :)
Jednak niestety jest to magia...
jakie imie na koniec wykrzykuje Bastian???Mortaya???nie umiem sie wsluchac chociaz film
ogladlam wiele razy...
Ten film należy obejrzeć jako kurdupel, smark, a potem wspominać z sentymentem, dorosły widz zauważy mankamenty produkcji, przyczepi się tego i śmego. Ale dzieci docenią tę magię, ja oglądałam jak zaczarowana, ten film mnie porwał. Miałam chyba z 5 lat i oprócz Smerfów żaden film nie oderwał mnie od zabawek dłużej niż...
więcejNie chodzi mi o kontrast wizualny. Ten jest oczywisty. Wplywa jednak na to, co mam na mysli - roznice w grze aktorskiej (glownie dzieci) kreconych posrod scenografii, a dzisiejszym greenscreenem. Jako punkt odniesienia posluze sie "Mostem do Terabithii", bo z tego co wiem rowniez jest uznawany za dobry film z tego...