No cóż...jeśli ktoś ma grubo ponad 30 lat to pamięta czasy, w których mordercami, gwałcicielami, gangsterami i wszelakiej maści złoczyńcami byli groźnie wyglądający, dwumetrowi "wykolejeńcy", którzy samym wyglądem i mimiką twarzy powodowali "gęsią skórkę" na całym ciele i sprawiali, że główny bohater filmu z góry był postawiony na przegranej pozycji, będzie bardzo,ale to bardzo rozczarowany. Dlaczego rozczarowany? - bo tak było kiedyś, ale teraz...teraz mamy rok 2016, gdzie symbolem męskości są farbowane włosy, rurki do kolan, iPhone w dłoni i 75 kg po zjedzonym objedzie...no i takich mamy też złoczyńców...
Co do fabuły:
Trójka młodocianych złodziejaszków włamuje się do domu ślepego starucha i ...jak się okazuje ten ślepy superman - widzący, wiedzący, czujący i przewidujący absolutnie wszystko potrafi dać sobie radę z 3 młodymi, w pełni sprawnymi osobami, którzy są w panice,że ich przeciwnikiem nie jest kolega, któremu poleciliśmy złą aplikację do iPhona, ale faktyczny człowiek...- s/f , abstrakcyjna, wizja fantasy, groteska...? nie - nic bardziej mylnego... to faktycznie miało być na serio...
No cóż - pozostaje czekanie na thrillery, w których niepełnosprawny 70-latek na wózku pokonuje grupę 20 współczesnych przedstawicieli "dzisiejszych gangsterów" i będziemy mieć komedię jak się patrzy...