Film w Polsce raczej wielkiej popularności nie zyska, jako że traktuje o amerykańskim futbolu uniwersyteckim, natomiast jest to niezły dramat o lojalności i tym, gdzie ona leży, o młodzieńczej brawurze i odwadze, o sprawiedliwości i jej postrzeganiu, o nierówności, o tym, co może zdziałać jednostka przeciwko systemowi.
Sporo potencjału, ale filmowi brakuje dramaturgii, a scenariusz niepotrzebnie piętrzy przeszkody dla głównego bohatera, który bez tych przecież na siłę wymyślonych elementów staje i tak do bardzo nierównej walki przeciwko Goliatowi.
Świetny jak zwykle Simmons, fantastyczna rola Uzo Aduba.