film
Narodziny gwiazdy
A Star Is Born1954
2h 56m
Zmagający się z alkoholizmem gwiazdor filmowy poznaje młodą śpiewaczkę. Z jego pomocą odnosi ona sukces jako aktorka, podczas gdy kariera mężczyzny ulega załamaniu.
Narodziny gwiazdy
reżyseria George Cukor
scenariusz Moss Hart
produkcja USA
premiera 29 września 1954 (Światowa)
Ranking ról
Opis filmu Narodziny gwiazdy
Historia hollywoodzkiego gwiazdora, "cichego alkoholika" Normana Maine'a, i jego poświęcenia dla śpiewaczki Esther, której pomagał zostać wielką gwiazdą. Jednak uczennica przerosła samego mistrza, w wyniku czego Norman zaczął się coraz bardziej staczać...
Informacje o filmie Narodziny gwiazdy
premiera 29 września 1954 (Światowa)
boxoffice $5 921 968 na świecie $4 335 968 w USA $1 586 000 poza USA
budżet $5 019 770
dystrybucja Warner Home Video
studio Warner Bros. (przedstawia) / Transcona Enterprises
tytuł oryg. A Star Is Born
inne tytuły więcej
Z powodu swojego wizerunku rolę Normana Maine'a odrzucili: Humphrey Bogart, Marlon Brando, Montgomery Clift, Gary Cooper, Henry Fonda, Errol Flynn, Cary Grant, Ray Milland, Gregory Peck, Tyrone Power, Frank Sinatra, James Stewart oraz Robert Taylor. Ponadto propozycję zagrania tej postaci odrzucili także Richard Burton (zrezygnował na rzecz filmu "Szata") oraz Stewart Granger (nie mógł się dostosować do pracy z reżyserem), natomiast kandydatura Laurence'a Oliviera została odrzucona przez producenta.
Kiedy Esther i Norman siedzą w kabriolecie Normana, można dostrzec, że w trakcie kolejnych ujęć zmienia się odległość pomiędzy nimi.
Kiedy Esther i Norman siedzą w kabriolecie Normana, można dostrzec, że narzuta znajdująca się na siedzeniach znika w kolejnych ujęciach.
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
Film z 1954 roku w reżyserii Georga Cukora,utrzymany w konwencji musicalu z doskonała orkiestrą w tle.
Remake filmu z 1937 roku.
Niezwykła historia dziewczyny, która świetnie śpiewa i próbuje z tego uczynić sens swego życia....na jej drodze pojawia się mężczyzna, który w światłach reflektorów spędził swe życie a teraz...
najwiekszym minusem filmu jest jego rozlazlosc, ledwie co zdaze sie skupic na fabule, a juz przerwa na piosenke (zwykle dobre kilka minut). i tak w kolko. co przy 3 godzinnym filmie zaczelo mnie troche draznic. oczywiscie swietnie sie slucha judy, ale w tym przypadku rezyser troche zle rozlozyl akcenty.
wybaczylem mu...
