Świetna animacja z pouczającą mądrą opowieścią. Jednak skandalem jest co polski oddział disneya zrobił z tym filmem manipulując tekstem przy dubbingu - jedna z postaci policjantek w scenie zatrzymania samochodu wspomina o córce swojej dziewczyny. W Polskim dubbingu zostało to oszukańczo zastąpione córką pasierbicy. Temat ten przeszedł dość szerokim echem w mediach.
Już czytałam, rewelacja... Czekam na dzień, w którym będzie obowiazek zatrudniania 1/3 blondynów, 1/3 ciemnowłosych i 1/3 rudych. Kurcze, zapomniałam o łysych... A co z farbowanymi? I nie mówicie mi, że łysi i rudzi nie są dyskryminowani, tudzież blondynki.
Nie podejmujcie proszę polemik ideologicznych, bezsensownych polemik. Chyba nie sądzicie, że ktoś kogoś przekona. Bezdyskusyjnym natomiast jest absolutnie niedopuszczalny fakt ingerencji w oryginał. Wszystko. Pozdrawiam.
Ciężko przekonać homoseksualnych płaskoziemców. Właśnie dlatego też to jest choroba, bo oni są oporni na fakty.
Zawsze oglądam animacje w wersji oryginalnej i jestem w szoku po przeczytaniu tego wątku. Serio nie przetłumaczyli tego dialogu jak w oryginale? Przecież to tylko linijka tekstu, a postać policjantki nie wnosi nic istotnego do fabuły. Niektórzy to są strasznie wrażliwi na świadomość że osoby homoseksualne w ogóle mogą istnieć na tym świecie, no ale hej wrzucenie jednej linijki tekstu do bajki to już pewnie zamach na tradycyjne wartości i szerzenie jakiejś propagandy...masakra.
Jakby ci ocenzurowali postać,która mówi,że chodzi do kościoła to byś narobił w majty z bulwersacji ale jak się cenzuruje coś co ci się nie podoba to nagle dobrze? Film to jest sztuka i nikt nie ma prawa ingerować w oryginalny przekaz. To tak jakby niemcy na potrzeby swoich kin wycięli wszystkie swastyki z filmów wojennych. Tylko Polska to ocenzurowała w Europie co pokazuje,że mentalnie bliżej nam do Rosji niż do cywilizowanej części świata.
Kilka rzeczy, gwoli sprostowania twojej histerii tudzież obstrukcji:
1. "Ta bajka została w Polsce" oczyszczona z lewackiej ideologii ****+
2. Nie jest to skandalem, a zwykłym dostosowaniem targetu do normalnego, cywilizowanego i niezmanipulowanego społeczeństwa.
3. Poza artykulikiem na onet film, więc zasadniczo nie "obiło się to echem".
A skąd pomysł,że wszyscy polacy myślą tak jak ty i pan cenzor? Nie ma mamy już prawa obejrzeć filmu w jego oryginalnym brzmieniu? Co następne? Cenzurowanie wszystkich filmów gdzie postacie są ateistami albo nie jedzą karpia na święta?
Co następne? Powrót do szkoły i nauka pisania słowa Polacy wielką literą, no chyba że jesteś niemcem - to co innego :-)
Co następne? Powrót do szkoły i nauka polskich słów takich jak "odbiorca"? No chyba,że jesteś anglikiem i słowo target jest ci bliższe.
Niczego takiego w tej bajce nie "upchnęli". Sprawdź w słowniku definicje słów, którymi operujesz.
W tej bajce nie ma "sodomii" ani "dewiacji" więc sugestia nietrafiona i argument bezprzedmiotowy.
Faktycznie żałosne. Nikt nikomu nie każe oglądać, a to co tu widzimy to zwykła cenzura. I oczywiście działa to w obie strony, jeśli w filmie czy serialu pojawia się homo to nie chcę żeby ktoś w dubbingu zmieniał orientację. Tak samo w drugą stronę, jeśli postać powie, że była w kościele to chcę usłyszeć to samo co w oryginale, a nie że na dyskotece (drugi przykład zmyślony w celu porównania i pokazania, że w obie strony jest to durne).
Mike_25, jest taki dobry kawałek Banach i Gutka Ściana. To tak mi przyszło na myśl scrollujac te komentarze. Czasami nie warto strzępić sobie nerwy.
Szkoda ze tak się stało, być może kiedyś doczekamy się kraju w którym każdy może być kim chce i kochać kogo chce. Póki co, warto wychowywać swoje dzieci, jeśli się ma, wpajając im takie wartości jak równość, tolerancja, dobro.
Dlatego obejrzałem elegancko na HBO GO w oryginalnej wersji językowej, z napisami.
To rzeczywiście smutne, ale żyjemy w nazistowskim kraju, więc i cenzura jest nazistowska.
Niefajnie, że była cenzura. Jestem przekonana, że od usłyszenia, że istnieją osoby homoseksualne żadne dziecko się takie nie zrobi ;) (to apropo tych obaw powyżej ;) )
Nie bardzo rozumiem? W oryginale był wątek homo, ale w polskiej wersji go zmienili na normalny, tak? Czyli w sumie gdzie jest problem? Bo zwykle jest właśnie na odwrót i to właśnie wątki homo wciskają na siłę. Jeśli polski dubbing usunął wątek homo, to chyba dobrze, racja?
Jeśli ktoś tu coś wciska to ty na siłę nienormalne poglądy. Wątek homo jest normalny, jego obecność jest zamysłem twórców filmu, a więc nie miał być prawa zmieniony na potrzeby homofobicznej propagandy. To z tą ideologią jest problem, nie z homo.