"Parasite" to zabawa kinem, "Ból i Blask" - piękny, "Boże Ciało" to horror lokalny, " Nędznicy" to życie... Ciary na plecach się robią jak uzmysłowimy sobie, że to nasi "sąsiedzi", że nie ma języka dialogu między róznymi interesami, między dążeniem do władzy tak różnych nacji I na tle tego rośnie nowe pokolenie, jeszcze gorsze, jeszcze bardziej bezwględne. Świetne kino, mocna rzecz.
Film przeraża. Im dalej, tym bardziej kotłowało mi się w głowie pytanie "Dokąd ten świat zmierza?" Film przeraża tym bardziej, że to nie jest żadna wizja czy science fiction, tylko rzeczywistość, jaka ma miejsce w dzisiejszym świecie.
Zgoda z każdym Twoim słowem. Ten brak możliwości dialogu to sedno. Bo któż go chce? Bo kto potrafiłby zacząć? Bo kto byłby wysłuchany? Przerażające i genialnie podkreślone zakończeniem. Tak ten nasz świat pozostanie, w zawieszeniu i co dalej....? ostateczna zemsta nie zamknie niczego, ucieczka niemożliwa - wszystkie drzwi zamknięte....