UWAGA - SPOILERY

Dla mnie ten film to także rewelacja.
Dawno już nie widziałem tak wciągającego thrillera, z tak bogatą fabułą.

Co do końcówki... strasznie się wkurzyłem w momencie kiedy pokazano córkę z nożyczkami (wiadomo co było dalej). Nie mogłem uwierzyć, że tak fascynujący film może mieć tak słabe i oklepane zakończenie. Na szczęście szybko wyciągnięto mnie z błędu.

9/10 za ten przyjemny dreszczyk emocji.

Szczeze mówiąc mógłbym dać nawet 10/10, ale troche odrzuciła mnie rola Demi..., możnaby było bardziej pociągnąc kwestie psychiczno - mentalną Pana brooksa...

szczerze*

Malutki błąd popelnilem, zdecydowanie za szybko pisze :)

Właściwie to teraz tylko czekać na kolejną batalię z demonami pana Brooksa. Film godny ,zwłaszcza dzięki Kevinowi Costnerowi ,wyrazy uznania dla profesjonalisty.

lepiej zeby juz nie wracali do tematow...ale maja furtke otwarta wystarczy dac tytul Mrs.Brooks i skupic sie na coreczce :)

ehhh... tak gwoli ścisłości <SPOJLERY> nie wiem ,czy zauważyliście ,ale pan Brooks przeżył i ma się dobrze ,ta końcowa sekwencja była tylko snem... Po przebudzeniu usłyszał głos Marshalla "ciekawe jak długo wytrzymasz..." :)</spojlery>

tak. film jest bardzo dobry, ale rola Demi naprawdę mogłaby być lepsza. przecież potrafi lepiej grać, a tu była jakaś taka nijaka. najlepiej grała tylko w momentach gdy była w miejscach zbrodni Brooksa, gdy analizowała Jego zachowanie, a podczas całej reszty była taka bez życia. nie podobała mi się wogóle. często miałam wręcz wrażenie, że psuje mi ten film.

Spoilery


Świetna rola Costnera, nie uważam żeby histora młodości pana Brooksa była niezbędna w tym filmie (pewnie rozwiną to w kontynuacji jeśli będzie). Dzięki temu otacza go fajna aura tajemniczości i jeszcze te zdanie na cmentarzu - " zanim stałem się odciskowym mordercą zabiłem wiele osób..."
No co do córeczki z nożyczkami to ta scena mnie przestraszyła :) zupełnie nie spodziewałem się takiej akcji (zamiast myśleć "o boże ona go zabiła" myślałem jak ona sie z tego wywinie :D ...)i naprawdę odetchnełem z ulgą jak sie wszystko wyjaśniło...

Nie przesadzajcie. Film jest tylko dobry, nic rewelacyjnego, ma jednak swoj klimacik, a to jest cenne. W sumie jednak scenariusz moglby byc bardziej rozbudowany, sprawia jakby wrazenie szkieletu czy rysu scenariusza do naprawde dobrego filmu. Gdyby powycinac zbedne sceny akcji, ktore do klimatu filmu wogole nie pasuja, film moglby miec niecala godzine, a nie 2. Zdecydowanie za malo tez jest o przeszlosci Brooksa i jego wczesniejszych morderstwach. Nie wyjasnila sie tez do konca sprawa jego corki. Film pozostawia lekki niedosyt. Jesli np. Identity i Butterfly Effect maja u mnie 8/10 to ten film niestety tylko 6/10.
Pozdro.

w8in itd:P

Nie wyjaśniły sie te sprawy o których Ty piszesz, bo to ma być trylogia - i zapewne przyjdzie na to czas.

Co do oceny, każdy ma swoje zdanie i to doceniam :)