Film mi się podobał i właściwie rozczarowało mnie tylko jedno. Spodziewałem się żywszej akcji. Myślałem że będzie tam opona kręcąca się 100 na godzinę i zaatakuje miasto, co wywoła mnóstwo wybuchów. Myślałem że pastiż pójdzie w tą stronę co w Planet Terror Rodrigueza. Tempo akcji przypominało mi filmy Bergmana, ale to może nawet lepiej że było spokojne.