PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=564186}
5,2 26 256
ocen
5,2 10 1 26256
4,9 17
ocen krytyków
Mordercza opona
powrót do forum filmu Mordercza opona

Recenzja

ocenił(a) film na 5

Od samego początku jest jasne, że niczego nie można w tym filmie brać na serio. Już sam fakt zbudowania wielostopniowego planu, gdzie widz (czyli my) ogląda inną widownię (aktorów), którzy oglądają film o morderczej oponie, w którym grają inni aktorzy udający, że opowiadana historia jest prawdziwa czyni z Opony groteskową opowieść, w której przenikają się trzy plany. Nie ma to oczywiście wpływu na oglądanie obrazu, bo historia nie jest żadną miarą złożona, ale z pewnością skutkuje tym, że filmu Dupieux nie da się po prostu zamieść na kupkę ze śmieciami. Pomieszanie konwencji starych amerykańskich horrorów z czarną komedią, filmem drogi czy elementami znanymi z kryminałów dowodzi, że reżyser zna się na swojej robocie i ma smak. Na poziomie wizualnym czy warsztatowym film funkcjonuje znakomicie, składając hołd latom 80 ubiegłego wieku oszczędnymi środkami wyrazu i brakiem wizualnych ekscesów. Aktorzy grają zaskakująco efektownie nie dając po sobie poznać, że przyszło im grać w pastiszu kina, który z pewnością nie zyska aż takiego rozgłosu. Opona to samodzielne uniwersum, które nie rządzi się żadnymi prawami. Możemy to zaakceptować i oglądać dalej, albo uznać, że przekroczono granice dobrego smaku i zakwalifikować film jako niebywały gniot. To zdecydowanie dzieło z rodzaju love it or hate it.

Powiedziałem powyżej całkiem niemało dobrego, ale czas na szczyptę goryczy. Dla mnie film Dupieux jest wybrakowany, niepełny. Zabrakło mi tu większej dozy fantazji, pójścia na całość, szaleństwa. Aż się prosi, aby absurdalność i groteskowość tej historii przenieść na jeszcze wyższy poziom, sięgnąć po wzorce z amerykańskich komedii z lat 80, gdzie gagi były tak durne, że autentycznie śmieszne. Pasowałoby to tu jak ulał. Zabrakło także dynamizmu, który ugrzązł w zbyt wielu zbyt długich ujęciach opony toczącej się po pustyni, drodze czy leżącej na dnie basenu. W tych rozwleczonych ujęciach widać, że Dupieux zabrakło wizji na nasycenie filmu większą dawką humoru i wariactwa, co znacznie podniosłoby wartość całości. Zamiast tego nie sposób uniknąć nudy, a widok toczącej się przed siebie opony przestaje być tak zabawny. Wychodzi na to, że pojawił się bardzo oryginalny i balansujący na granicy idiotyzmu pomysł na „coś, czego jeszcze nie było”, ale próba zrobienia z tego zapadającego w pamięć filmu spaliła na panewce.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones