Dawno już nie widziałem filmu z Errolem i muszę przyznać, że po obejrzeniu Montany z czystym sumieniem mogę podtrzymać swoje zdanie na jego temat; że była to 100% gwiazda kina. Doskonale można dostrzec w tym filmie jego idealne przejście z kina czarno-białego i stylistyki rodem jeszcze z filmów niemych do w zasadzie współczesnej formy wyrazu na wielkim kolorowym ekranie. Film polecam jak najbardziej :)