Z recenzji p. Walkiewicza: "Albo scena erotyczna rozegrana w dubstepowym rytmie utworu
Skrillexa". Poważnie? Jest tam coś takiego? TO NIE ŻART?!
No i właśnie, byłem wczoraj i jak dla mnie to była jedyna słaba scena. Po za tym film jest naprawde bardzo dobry, może zbyt nagle się kończy ale po za tym naprawde dobre kino. A co do tych co zażucają żołnierzom AK zniszczenie Warszawy. poczytajcie troche, w trakcie powstania Warszawa oberwała w kilku dziesięciu procentach, gdzie już w trakcie okupacji zniszczenia po kampani wrześniowej nie były naprawiane. Po upadku powstania Hitler wydał rozkaz zrównania miasta z ziemią tak żeby i po pół wieku jej nie odbudowano (swoją drogą Warszawe odbudowano po 5 latach). Czyli po upadku powstania niemcy niszczyli i palili kamienice po kamienicy i kradli wszystko co sie da. Dopiero po powstaniu z Warszawy zostało 3%. Więc zamknijcie japy, nierozumiemy czasów w których żyli uczestnicy powstania, nie wolno nam ich sądzić.
"Więc zamknijcie japy, nierozumiemy czasów w których żyli uczestnicy powstania, nie wolno nam ich sądzić."
Nie osądzajmy Hitlera, Stalina, Iwana Groźnego, Jaruzelskiego i innych zbrodniarzy. Przecież nie żyliśmy w ich czasach:-)
Prosze cie sprowadziłeś żołnierzy AK do poziomu tyranów i zbrodniarzy. Naprawde dla ciebie ci ludzie tak mało znaczą?
To są dwie takie same sytuacje. Jeśli uważasz, że nie możemy oceniać powstańców, to musisz uważać, że nie wolno nam oceniać zbrodniarzy. Moje referencje nie mają tu zadnego znaczenia. Chodzi tylko o to, że dzięki bogatej dokumentacji z czasów II WŚ możemy obiektywnie oceniać zarówno Hitlera jak i powstańców.
I ta bogata dokumentacja nie zostawia na Hitlerze i Stalinie suchej nitki, wszystkie fakty i dowody są jednoznaczne. A powstańcy nie zabili 6 milionów żydów milionów ludzi w czasach kolektywizacji wielkiej czystki czy na froncie wschodnim. Oni zwyczajnie walczyli a że przy okazji niby wg. was zniszczyli miasto, no cóż to była wojna gineli ludzie niszczono całe zabudowania, a to była wojna słynąca z zabijania cywili i całych miast, i za to chcesz sądzić powstańców?
Nie mam zamiaru prowadzić politologicznego dyskursu, ale nurtują mnie dwie kwestie. Skąd wiesz jaki jest mój osąd na ten temat i dlaczego uważasz, że ktoś chce sądzić nieżywych powstańców?
PS. Mała podpowiedź: krytycy powstania(do których nie należę) nie mają pretensji do walczących. Mają pretensje do dowództwa.
Mnie się wydaje że to to, ale nie przysięgnę:
http://www.youtube.com/watch?v=pqhnlKxgtb8
Znaczy to znam, to jest ta głowna melodia jeszcze ze zwiastunu, ale podczas sceny seksu i kanałow szedł baaardzo mocny dubstep którego nie moge zlokalizować :/
...bez komentarza...Wydaje mi się, że film trwa krócej, niż Twoja bytność tu na forum...Ale jak chcesz, Twoja strata.
Tragiczne, że tylko takie wulgarne sceny są w stanie przyciągnąć widza na film...
A no własnie. "Powstanie warszawskie" - zrobione z dokumentów - przyciągnęło gigantyczną liczbę widzów, a sperma się tam nie lała...
No faktycznie, nawet zauwazylem niedoczyszczona plame spermy komasy ktory sobie walil podczas krecenia, nie zmyli do konca ujecia :) :)
To była przenośna - oczywistą oczywistościa jest że sperma wlała się w Kamę albo obok niej jeśli zdąrzył wyjąć. :-] Wszystko fajnie, ale miał być wzruszający film o Powstańcach, a nie pornos o zdradzającym ukochaną chłopaczku...
W filmie była, uwaga, JEDNA scena seksu pokazana przez kilka sekund. Nie powiem, że ta scena jak i scena pocałunku wyglądały trochę kiczowato i może były niepotrzebne, ale wcale nie wpłynęły na jakość filmu. Nie są osią fabuły, więc nie wiem gdzie Ty tutaj widzisz pornosa. No i gratuluję wyrobienia sobie opinii bez zobaczenia filmu. Po prostu żenada.
Chociaz tak w sumie nawet nie wiem czy masz po co ogladac filmz takim podejsciem.
Dla mnie film tak potezny jak zaden inny dotad.
Nigdy w zyciu nie spotkalem sie z sytuacja, kiedy zaden widz po seansie w milczeniu wychodzi z kina i przez sppry czas w zadumie zastanawia sie nad tym ile cierpienia dotknelo tych ludzi. Zawsze widzialem Powstanie Warszawskie jako zniszczenie stolicy, przegrana, dopiero po Miescie44 poczulem sie tak, jakbym byl swiadkiem tego, co sie dzialo.
Nawet rezyser młodego pokolenia ;-p Tyle że w Jameryce, bo nie uznaję scen sexu i nikt tu takich filmów nie ogląda...
No ale sceny seksu są w pewnym stopniu chyba wpisane w aktorstwo? A w jakich jeszcze scenach nie będziesz brała udziału? W tych co się pali papierosa, gra w kasynie czy pije alko też nie?
Można sex zasugerować, a nie podrzucać aktorkę tak, że na widowni namiot za namiotem...
Kurcze, może byłaś na jakiejś reżyserskiej wersji? Scena cieszyła oko, ale bez przesady. Nie wiem czy to 30 sekund było z 2 h filmu więc chyba ktoś tu wyolbrzymia ten wątek. A Ty miałaś grać Kamę?
Raczej Auchan. E.... To znaczy Biedronkę, ale mogliby mnie przecież przesunąć. dobrze, ze wiedziałam o całej akcji, a juz wtedy mówili, że jest wulgarnie. Gdybym przeszła przez casting i musiała się postawić na tej scenie i mnie by wywalili, to byłoby bardzo niemiłe...
To był całkowity trójkąt. A on nie musiał wchodzić tylko dlatego, że miał okazję...
Okazja? To była cała intryga ze strony Kamy. A chłopak naprawdę przeżył dużą traumę. Niemcy źli, ruscy też bo nie pomagają, rodziny nie ma. Chciał komuś zaufać. Padło na Kamę.
A nie był to całkowity trójkąt bo Biedronka nigdy się nie dowiedziała.
X-DDD O MÓJ BOŻE ZASTRZELIŁEŚ MNIE! (nomen omen) "TO NIE BYŁ TRÓJKĄT, BO TAMTA NIGDY SIE NIE DOWIEDZIAŁA" x-D
Zaufanie oznacza moczenie? Nie mógł po prostu odmówić wspólnie Różańca - w czasie Powstania często to robiono...
Nic nie jest powiedziane o tym że był wierzący.
Pewnie mógł, ale Kamie chodziło o co innego.
Czemu wszystko zwalasz na tego biednego chłopaka, a nawet nie oglądałaś?!
Ale luz, ja uprzejmy człowiek jestem. Wszystko chętnie wytłumaczę.
No bo do d*py powstaniec. Różańce odmawiali w każdej kamienicy. W każdej kamienicy były ołtarze, co twórcy jak sądzę pomijają jawnie kłamiąc na temat tego okresu.
Nie tylko tego filmu - także "Kamienie na Szaniec" kłamały na temat Szarych Szeregów.
Pewnie po to żeby lewactwo nie krzyczało. Jak widzą albo słyszą gdzieś ,,Kościół'' to piany i białej gorączki dostają. Zgadzam się z Tobą że ten motyw powinien się pojawić w filmie.
Przede wszystkim. Po obejrzeniu takiego filmu ma się przeświadczenie, że powstańcy to ciule wsadzający jak jest okazja i mający wątpliwosci po co w ogóle się walczy (nawiązuję do "Kamieni na szaniec" i wątpliwości Alka).
,,Kamienie na szaniec'' to był słaby film moim zdaniem. W filmie Komasy rzeczywiście jest parę scen w których powstańcy nie są pokazani najlepiej (moim zdaniem akurat nie dotyczy to sceny seksu). I powtarzam to nie była okazja, ale szatańska intryga Kamy. Co ona w ogóle miała w głowie? Chłopak dzielnie walczy a ona miała takie myśli.