Nie rozumiem zachwytu nad tym filmem film jest idiotyczny i nie jest to żaden horror.
Niestety muszę się zgodzić. Film niczym nie porywa i nie wiadomo czemu miał służyć. Masa do tego nielogiczności i tak naprawdę nawet nie zgłębiona psychologia bohaterów filmu. Nawet ten film nie szokuje, bo jest kompletną pomyłką jak dla mnie. Stracone 1:38 życia. Ten film to nie jest ani dramat ani horror, właściwie nie wiadomo o czym jest ten film i czym jest, chciałem dać jeszcze 3/10 może 2/10 na koniec, ale rozmowa z ojcem na końcu już mnie przekonała do końca, że ten film niczym się nie broni (....). Ostatnia scena jeśli miała szokować to powiem autorom tylko, że chyba w dupę sobie mogą to wsadzić, bo była jedynie żałosna (..). A Ci co doszukują się głębi, to niech przynajmniej napiszą co było wspaniałego w tym filmie ich zdaniem, bo chociaż bym poczytał jakiś konkret i co ich zdaniem było w tym filmie oryginalnego, wybitnego czy wartego uwagi.
Dodatkowo dialogi też są słabe, często nielogiczne, sytuacje z dupy. Ta alergia tej dziewczyny, to po co ten wątek wprowadzili, bo też nie rozumiem. Miało niby być strasznie? Te sceny z koniem też po kiego grzyba? I ta scena np. jak nasza bohaterka się budzi, a gościu spokojnie pozwolił sobie pół nogi zjeść :). Ten film w pewnych momentach chce być pseudo dramatem a nie jest ani dramatem ani horrorem. Niestety.. Albo ta scena z tym tirowcem na parkingu i jakieś teksty o transfuzji krwi jeszcze :) i jeszcze to obmacywanie ucha tego kolegi geja przez kierowcę tira. I oczywiście każda inicjacja tak wygląda i nikomu z dyrekcji na uczelni nie przeszkadza, że świeżacy chodzą w zakrwawionych ciuchach na zajęcia :) (ja rozumiem, że w tej szkole widok krwi to może norma, ale bez przesady chyba :)) i że inicjacja wygląda jak fala albo gorzej - że starsi w kominiarkach pastwią się nad nowymi w sposób tak jawny, że każdy by mógł uznać to za akty znęcania się, a dowody tego leżą na trawniku akademika i nikt potem nie zabiera tych materacy gdzieś z powrotem :). Albo scena kiedy nasza bohaterka okazuje sie, że nie wiedzieć skąd i czemu zjadła duży kłębek włosów.. Widocznie nie tylko mięso i krew jej smakuje, ale z braku laku własny włos też się nada :).
P.S. Zwykle nie krytykuję tak filmów, ale niestety brak sensu i niedorzeczności warto wypunktować, zwł. kiedy dany film moim zdaniem jest zwykłym gniotem i nie ma się czym bronić.