Bez przesady, fabuła trzyma się kupy, świetne efekty, humor idealnie wyważony
Chyba na tym serwisie niektórzy na siłę promują ten film. Jako ogromny fan M1,2,3 przejechałem się na tym nowym "czymś" tracąc kilka godzin życia i kasę na bilet.
To jest twoje zdanie, inni mają swoje. Widocznie wielu ludzi zawiodło się, mając i tak niewygórowane oczekiwania względem tego filmu.
Popieram pozytywne opinie o tym filmie, a zdecydowanie negatywne oceny (3/10 i niżej) uważam, za całkowicie żenujące. Wbrew niektórym recenzjom:
1. Efekty specjalne są bardzo dobre i co ważniejsze nie dominują fabuły.
2. W filmie jest dużo dobrej i wciągającej akcji.
3. Walka wręcz jest dużo lepsza od przesadzonej walki z Matrix Rewolucje.
4. Film nie jest głupią feministyczną platformą propagandową.
5. Fabuła jest pomysłowa i całkiem dobrze wyjaśnia jak to co się dzieje jest możliwe (biorąc pod uwagę jak kończy się oryginalna trylogia).
6. Wszystkie nowe pomysły robią z tego filmu zupełnie inną opowieść niż oryginalny Matrix, ale równie prowokującą do myślenia.
7. Wszystkie odniesienia do oryginalnej trylogii są wplecione w fabułę w bardzo ciekawy sposób.
8. Film pokazuje, że pewni ludzie przesadnie reagują na różne sytuacje i/lub nad-interpretują fikcyjne postacie i/lub zbytnio ideologizują prawdziwych ludzie, co jest całkowicie zgodne z naszym realnym światem.
9. Jonathan Groff jako agent Smith nie jest idealny, ale mimo wszystko odwala kawał dobrej roboty.
10. Najlepsi aktorzy w filmie to Neil Patrick Harris i Jessica Henwick – naprawdę podobała mi się ich gra. Jak dla mnie Neil Patrick Harris jest gwiazdą całego filmu!
Osobiście jestem zachwycony Matrix'em Zmartwychwstania. Moja córka również jest zachwycona tym filmem. I nie słyszałem nikogo kto by narzekał pośród osób, które wychodziły z kina!