Film o straconych szansach i złych wyborach.
O toksycznej relacji i nieumiejętności uwolnienia się.
Film skromny i jednocześnie, za sprawą sennych widoków Islandii, epicki.
Pies ( słodziak ) w tej opowieści okazuje się mądrzejszy od człowieka.
Najsmutniejsza komedia jaką widziałem.
Bardzo dobry, ale trzeba lubić kino...
Właśnie wróciłem z kina i co jakiś czas zastanawiałem się czy oglądam film (bardziej) dobry czy dziwny?
Różnie z tym bywało. Ale pod koniec myślę, że jednak dobry.
Nie dzieje się przesadnie wiele, zdarzają się całkiem zabawne momenty, krajobraz jak to Islandia - niesamowity.
Jest jednak dużo ciepła w tym...