Jak byłam mała miałam może z dziesięć lat strasznie płakałam na tym filmie a teraz 16 lat
później co? Powtórka z rozrywki. Matko jak ja nienawidzę płakać...
Ryczeniem nic nie zdzialasz, jesli chcesz naprawde pomoc to napewno w twojej okolicy jest ktos rownie brzydki kto nie ma nikogo, z kim nawet nie probowalas porozmawiac, wiec wez nie becz tylko lec do niego i pomoz!!
Mniej więcej tyle samo lat nieoglądałem, a dziś widziałem ten film po raz drugi i mam to samo. Wzruszający i świetny film.
Nie jestem do końca pewna ale film jest chyba oparty na prawdziwej historii.. przykre, że ludzie dostają na starcie od życia "w kość" tak naprawdę nie wiadomo czemu?
Niektórzy rzeczywiście tak, ale chłopak grający w tym filmie chyba nie bo to nie była jego prawdziwa twarz.
Można obejrzeć inny film gdzie gra Eric Stolz np."Anakonda" z Jennifer Lopez on tam gra i ma całkiem inną twarz (zupełnie jakby przeszedł operację plastyczną), tylko kolor włosów ma taki sam.
Masz rację to nie była twarz Stolz'a ale skoro film opowiada prawdziwą historię to znaczy, że istniał ktoś z taką twarzą i to jest smutne. Pozdrawiam:)
Tak, to prawda mógł być na prawdziwej historii.
W filmie nie było jego prawdziwego ojca, choć z początku myślałem że jest nim Gar, ale chwilę potem było powiedziane że to nie jego syn.
Do matki (Cher) również nie był wogóle podobny. Czy napewno było powiedziane w filmie że to jej biologiczny syn?
Troszkę się zagubiłeś/łaś,tak było powiedziana,że to jej syn Gar opowiadał historie jak poznał jego matkę.
Racja. Mnie zaskoczył fakt że za deformację jego twarzy nie są odpowiedzialne geny rodziców, bo taka choroba zdarza się niezwykle żadko bez żadnych przyczyn.
Nie wiem czy był jej biologicznym synem ale wydaje mi się, że tak raczej nie wzięła go z ulicy
Film opowiada historię tego chłopaka: http://en.wikipedia.org/wiki/Roy_L._Dennis