PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=715533}

Marsjanin

The Martian
7,6 286 519
ocen
7,6 10 1 286519
6,6 44
oceny krytyków
Marsjanin
powrót do forum filmu Marsjanin

MacGyver w kosmosie...

ocenił(a) film na 5

Jestem fanem kina Sci-Fi, jaram się lotami w kosmos itd. i muszę przyznać, że film bardzo mnie zawiódł. Zwłaszcza po tym, jak propaganda medialna kreowała go jako największy film tego gatunku od czasu Odysei Kosmicznej:D A brutalna prawda jest taka, że kino tego pokroju nie powstanie już nigdy, bo teraz kręci się kino niskich lotów dla przeciętnego odbiorcy.
Wracając jednak do nieszczęsnego "Marsjanina".
Po pierwsze straszna jest jego infantylność - ktoś kiedyś dobrze powiedział, że to taki Indiana Jones w kosmosie, albo lepiej - MacGyver. Jest śmiechowo, wakacje na Marsie itd. Tymczasem kosmos to nie jest zabawa, a tu taki właśnie był nastrój. Interstellar był pod tym względem o niebo lepszy - tam wyraźnie czuło się powagę sytuacji, czuło się, że najmniejszy błąd człowieka to śmierć, albo bezpowrotna utrata wielu lat życia. Tu jest ten typowy amerykański patos i pieprzenie, że jak chcesz to wyjdziesz z każdej sytuacji itd itp. (wróciłem ostatnio z miesięcznego tripa po USA to teraz nie mogę patrzeć na wszystko co wychodzi spod ich ręki - no może z nielicznymi wyjątkami).
Masa bzdur - typu ta burza na Masie, która w rzeczywistości mogłaby być jedynie "podmuchami talku" z racji bardzo rozrzedzonej atmosfery, albo to, że Matt chodzi sobie po tej plancie jak po Ziemi, pomimo 3-krotnie mniejszego ciążenia (powinien skakać). Zaraz ktoś użyje kretyńskiego argumentu, że to nie jest film dokumentalny, na co odpowiem porównywalnym - to nie bajka dla przedszkolaków. W końcówce czekałem tylko aż zacznie pierdzieć, zamiast kierować swoim lotem tymi gazami wydobywającymi się ze skafandra...
Poza tym gdzieś po 40 minutach film siada tak, że jest po prostu nudny. Wszyscy wiemy jak się skończy - po co czekać na końcówkę? Czekam, aż kiedyś ktoś nakręci film Sci-Fi na końcu którego wszyscy giną w wyniku zbyt optymistycznego, "amerykańskiego" podejścia - to będzie dopiero wymowny i zaskakujący film mówiący prawdę o życiu itd:)

ocenił(a) film na 8
Qracz

"Zaraz ktoś użyje kretyńskiego argumentu, że to nie jest film dokumentalny, na co odpowiem porównywalnym - to nie bajka dla przedszkolaków"

Znaczy, nie żebym próbował jakoś wpływać na opinię czy cokolwiek forsować... Ale zastanawia mnie ta składnia. "To nie bajka dla przedszkolaków" - po czym wymieniasz X argumentów za tym, że jednak tak.

Wydaje mi się, że jako publiczność zbyt się rozbisurmaniliśmy i zbyt często oceniamy filmy wedle tego czym CHCIELIBYŚMY żeby były, a nie wedle tego, czym są.

"Marsjanin" jest lekki, łatwy i przyjemny - ot, taka właśnie "bajka dla przedszkolaków". Może nie tego oczekiwałeś, ale czemu oceniać film jako kiepski wedle swoich oczekiwań a nie wedle tego, jak w swojej kategorii wypada?

Odpowiem na jedno pytanie, które zadajesz. "Wszyscy wiemy jak się skończy - po co czekać na końcówkę?" Cóż, nie każdy film to zagadka dla Sherlocka. Nie każdy po filmie spodziewa się niepewności. Sporo osób narzekało na trailer do tego filmu, który zdradzał wszystkie ważniejsze zwroty akcji i praktycznie końcówkę. Ja byłem z trailera zadowolony. Nie zawsze najważniejsze jest dla mnie "CO się dzieje", czasem ważne jest "JAK się dzieje". Mi się film spodobał właśnie ze względu na to, że choć raz bohaterom wszystko idzie jak po maśle, nie ma tak, że co pięć minut rozlegają się alarmy i zapanowuje panika z gatunku "łolaboga, i co teraz???".

Kino SF to bardzo szeroki gatunek. Wpisuje się w nie zarówno filozoficzne przynudzanie Odysei Kosmicznej jak i tanie straszaki z Nostromo; zarówno najazd gadających rzodkiewek z kosmosu jak i wakacje Matta Damona na Marsie. Dziwi mnie tak ostre podejście do tego filmu przez wiele osób, bo wydawało mi się zawsze, że fani SF to ludzie z definicji z większą wyobraźnią niż np. widzowie komedii romantycznych i dramatów sądowych, więc powinni łatwiej "łykać" pewne nieścisłości.

No cóż. Moje prawo się dziwić, twoje prawo - krytykować ;)

ocenił(a) film na 5
rozkminator

Bardzo fajna odpowiedź. Cholera aż nie ma do czego się przyczepić:) Może tylko do jednego. Ależ jak najbardziej spodziewałem się, że ten film to będzie MacGyver na Marsie, ale nawet tego w moim mniemaniu nie osiągnęli, bo film po jakimś czasie robi się strasznie nudny.
Ja też jestem z gatunku tych dla których bardziej liczy się "jak", a nie "co", ale i tak ten film mnie rozczarował. Właśnie z tego powodu - bohater jest emocjonalnym robotem, nawet przez minutę nie pokazali prawdziwego człowieka, który siedzi i sra w gacie ze strachu, że będzie zmuszony spędzić w samotności, z nożem śmieci na gardle tak długi czas na obcej planecie. Facet siedzi na wakacjach. A i jeszcze ta łatwość z jaką przychodzi ekipie ratowniczej przedłużenie powrotu do domu z roku, do 3 lat (nie pamiętam ile dokładnie). Wiem, że to szczegół, ale psychika ludzi po prostu tak nie działa i to bardzo bije po oczach, właśnie ta wspomniana "amerykańskość" tego filmu.

Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 8
Qracz

Heh, no i ja muszę stwierdzić to samo - trafna odpowiedź idealnie trafiająca w punkt który muszę przyznać w pewnym sensie umknął mojej uwadze. Piszesz "psychika ludzi po prostu tak nie działa i to bardzo bije po oczach" i muszę przyznać rację w czepnięciu się tego elementu - zawsze bowiem powtarzam, że jako widz powinniśmy akceptować pewne fikcyjne założenia świata przedstawionego, typu klonowanie dinozaurów w Parku Jurajskim w którym krytykowanie takiego czy innego zachowania dinozaurów nie ma sensu, gdyż nikt nigdy nie widział na oczy dinozaura i nie wiemy jak się zachowują. Każdy za to na codzień styka się z ludźmi i tutaj mamy spore doświadczenie w przewidywaniu ich zachowań. Więc... ha! Nie wiem, chyba byłem tego dnia w wyjątkowo marnym nastroju i taki "leciutki" film dobrze mi zrobił i nie przeszkodził mi ten jego element :)

Może Matt miał spory zapas prozacu i stąd ten stoicki spokój? :P

Miło trafić na kogoś kto nie oburza się z miejsca na odmienną opinię. Również pozdrawiam.

rozkminator

jakże milo przeczytać kulturalna wymianę zdań miedzy potencjalnymi przeciwnikami. wielkie brawa, coraz częściej ludziska obrzucają się błotem, zamiast rozsądnie pogadać.
Określenie 'MacGyver w kosmosie' jest super, haha, idealnie pasuje do bohatera. Przyznaje, ze spodziewałam się trochę innego kina, i tak lekkie potraktowanie tematu mocno mnie zaskoczyło. Faktycznie, dużo wątków aż bije po oczach swoja nierealnością. A pan 'zaradny' momentami aż smieszny jest.
Przyjęłam to jednak za dobra monetę, i w sumie fajnie mi się film oglądało. Nacieszyłam oczęta magia 3D i w miarę milo spędziłam czas.

ocenił(a) film na 8
Mala_29

Bo my ludzie, nie ludziska, najwidoczniej ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones