Dowiedziałem się, że film jest na podstawie książki po seansie. Chciałbym zapytać czy warto zabrać się za książkę i przeczytać. Lubię klimaty SF oparte na podróżach kosmicznych i film mi się podobał. Żałuję tylko, że nie wiedziałem, że film oparty jest na powieści.
Czy spodoba mi się książka, znając zakończenie i fabułę filmu?
Nie wiem czy pytanie jest jeszcze aktualne, ale co mi szkodzi odpowiedzieć.
Ja co prawda najpierw przeczytałem książkę, a dopiero potem obejrzałem film, ale zaraz wyjaśnię dlaczego kolejność nie ma znaczenia. Tak jak za każdym razem gdy oglądasz komedię romantyczną i wiesz, że mimo wszystkich przeciwności losu zobaczysz szczęśliwe zakończenie, tak samo czytając tę książkę nie masz wątpliwości że autor nie zamierza zabić wszystkich w kosmosie. Mimo tego denerwujesz się przez cały czas. Zastanawiasz się co się stanie, czy bohater dotrze o czasie, czy wystarczy mu jedzenia, czy sprzęt nie zawiedzie. W filmie wygładzili wszystkie problemy napotkane przez bohatera i trochę przedobrzyli z aspektem komediowym. Książkę czytasz w napięciu. Są oczywiście elementy humorystyczne, ale masz dużo więcej momentów, w których wstrzymujesz oddech i zastanawiasz się czy to wszystko może się udać. Masz też wrażenie, że historia opisana w książce jest dużo bardziej wiarygodna, właśnie ze względu na wiele komplikacji i niepowodzeń, o których nie będę pisać żeby nie zdradzać szczegółów. Także cała podróż z miejsca w którym wylądowali do miejsca z którego miał wystartować i zostać przechwycony to znaczna część książki, a w filmie praktycznie nie mamy tego fragmentu.
Jeśli się zdecydujesz na przeczytanie to uważam że się nie rozczarujesz. Pomimo tego że znasz już zakończenie, będziesz się martwił o losy bohatera z każdą przeczytaną stroną coraz bardziej.