PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=715533}

Marsjanin

The Martian
7,6 286 519
ocen
7,6 10 1 286519
6,6 44
oceny krytyków
Marsjanin
powrót do forum filmu Marsjanin

http://www.youtube.com/watch?v=Ue4PCI0NamI

ocenił(a) film na 7
HiddenStone

Chciałem dodać ten sam temat. Spóźniłem się o 3 minuty ;P
Trailer mi się podoba. Jest nadzieja, że film będzie całkiem dobry.

rolnik

Miałam nie oglądać, bo jednak zwiastun sporo zdradza, ale nie wytrzymałam. ;) Teraz mnie kusi, żeby przeczytać książkę, która ma bardzo dobre recenzje. I mam dobre przeczucia co do filmu.

ocenił(a) film na 7
HiddenStone

Niedawno skończyłem czytać książkę, więc mogę śmiało powiedzieć, że recenzje nie kłamią ;)

użytkownik usunięty
rolnik

liczę na dobry film chociaż znając poprzednie dziwadła Ridleya Scotta to trochę się boję chociaż trailer niezły

użytkownik usunięty

Lipy na pewno nie będzie. A pod względem naukowym zgniecie niesłusznie wychwalany pod tym względem Interstellar.

użytkownik usunięty

mam taką nadzieję :) może nawet pobije grawitacje :)

ocenił(a) film na 7

Grawitację pobija każdy film, w którym jest fabuła.

użytkownik usunięty
rolnik

eeee nie....

ocenił(a) film na 6

eeee tak...

użytkownik usunięty
ocenił(a) film na 7

Grawitacja to gówno, nie film.

użytkownik usunięty
tomeczekxxx_fw

Nie pisz do mnie takich postów, zwłaszcza jeśli nie podajesz argumentów.

ocenił(a) film na 7

Pozwól, że przetoczę twoje argumenty: ''eeee nie...., Nope'' Rzeczywiście dają do myślenia...

użytkownik usunięty
tomeczekxxx_fw

tylko że ja nie używam wulgarnych słów.

ocenił(a) film na 9

A co jest pod względem naukowym nie tak z Intersellarem ? Tylko konkrety które zaraz Ci obale jak domino bo ktoś coś takiego mógł napisać tylko ktoś niemającego zielonego pojęcia o fizyce i astronomii.

użytkownik usunięty
Lantis

Zmykaj z tym do odpowiedniego forum. Nie prowadzę offtopingu.

ocenił(a) film na 9

Tak myślałem że jesteś zwykłym zjadaczem chleba i piszesz puste frazesy zasłyszane gdzieś a o filmie Interstellar i jego zbieżności z nauką nie masz zielonego pojęcia .

użytkownik usunięty
Lantis

Dobra, rozniosę Cie teraz od razu, bo szkoda mi czasu.

Ciało na której czas zwalnia 1h/ileś tam lat, w związku z prędkością, znajduje się wewnątrz granicy Roche'a - ergo, planeta nie może istnieć w tym obszarze.

Podróż astronautów trwała kilkanaście miesięcy wewnątrz aluminiowej puszki - codziennie dostają 1,84/1,5 milisiwertów (mSv). Na Ziemi w ciągu roku dostajesz 2,5. Po dwóch latach mają wszyscy raka i żadna hibernacja przed tym nie chroni.

Jeśli ci się wydaje że znasz na to sposób to od razu pisz do NASA i czekaj na wielomilionową gratyfikację. Do mnie nie musisz już pisać.

użytkownik usunięty

Do tego bzdury fabularne.

- Wybór planety po przeleceniu na drugą stronę. Naprawdę oni są tak głupi, żeby lecieć na planetę, na której z powodu czarnej dziury stracą 20 lat - zamiast lecieć na tą do której dolecenie zajęło by im kilka lat? Naprawdę?
- Ludzie głodują i nie potrafią walczyć z chorobami roślin. Gdzie pestycydy?
- Statek wysłany na zbadanie planet nie ma żadnej automatycznej sondy do badania warunków na planetach. Trzeba wylądować i samemu sprawdzić.
- Sama ta wyprawa to kompletny nonsens - wysłali ludzi, żeby zbadali planety, a potem muszą wysłać jeszcze więcej ludzi, żeby zbadać jak tamci zbadali te planety. Mają superzaawansowane roboty, ale nie mogli ich samych wysłać żeby robiły badania, a dane wysyłały do sond na orbicie, które potem odebrałby następny statek? Tam żadni ludzie nie byli potrzebni, a już na pewno nie lądujący na powierzchni planet.
- Do tego scena z falą na pierwszej planecie to była jakaś komedia - za chwilę zginą, ale babka leci wyciągać jakieś tam urządzenie zamiast WYSŁAĆ ROBOTA. Zamiast tego wysyłają jej robota na ratunek, a Doyle zamiast spieprzać jak łania rozgląda się i czeka nie wiadomo na co.
- Do tego ta komunikacja w jedną stronę. A dlaczego tak? No bo tak - bo inaczej filmu by nie było.

http://www.filmweb.pl/film/Interstellar-2014-375629/discussion/Dno+logiczne,2641 237

ocenił(a) film na 8

Na Marsa mają lecieć 4 lata w puszce. Ergo - zabiłeś swojego Marsjanina własnym argumentem. Ah, no tak. Zapomniałem, że poziom promieniowania na Marsie jest 2 razy większy niż na stacji kosmicznej, a on aż tyle tam siedzi. Poza tym jestem ciekaw skąd on bierze tlen przez taki okres czasu. Ba! Jeszcze ma tyle wody, żeby te rośliny podlać (pomijam promieniowanie, które pewnie by te roślinki poskładało).
A to dopiero sam trailer :)

- Nie chorobami roślin tylko zwiększoną ilością azotu w tlenie, którym żywi się śnieć. Jest też powiedziane, że tlen w końcu się skończy. Jak Ty to oglądałeś?
- Koszta, brak zasobów na takie zabawy.
- Tamci lecą wybrać najbardziej obiecującą planetę do kolonizacji, a nie żeby je badać.
- Co do fali się zgodzę. Do tej pory wkurza mnie to, że Doyle stał jak pacan.
- A dlatego, że jest o tym mowa w filmie i tunel działa w jedną stronę. Zresztą na początku któryś mówi, że mogli pozwolić sobie tylko na proste sygnały (typu: żyje/nie żyje) czyli te nadajniki.

Ogólnie wytknąłeś dwa błędy naukowe a reszta to bablanie co Cię boli. Ja w samym trailerze Marsjanina widzę ich 4. To Ci się udało roznieść kolegę wyżej, nie ma co :)

użytkownik usunięty
Casstiell

Wpierw przeczytaj książkę bądź obejrzyj film.

- musimy opuścić ziemię, bo pustoszy ją śniedź, która niszczy rośliny uprawne i pochłania tlen. Jak potrzebuje tlenu do rozwoju, to bez niego nie przetrwa. Pochłaniając cały tlen śniedź wykończy samą siebie...
- zabawy... litości.
- a) Kolonizacja planety tuż obok czarnej dziury. Geniusz. b) I cóż takiego muszą poczynić żeby "wybrać" odpowiednią planetę?
- tunel to przestrzeń jak każda inna, tylko trochę bardziej wygięta, fale radiowe powinny ją przemierzać bezproblemowo, tak samo jak światło. A jeśli cokolwiek im przeszkadza, to czemu tylko jednostronnie? Jedyna sensowna odpowiedź: bo tak pasowało scenarzyście. Komunikacja raz działa, a raz nie. Niby można to wytłumaczyć dziwnym działaniem Słońca/gwiazd/planet/bytów – whatever, ale dane z sond przechodzą. Co stało na przeszkodzie, by wysłać informacje o stanie planet tą samą drogą? „Hej, nie lećcie tam, są tam tylko skamieliny, zimno i pewna śmierć. Doktor Mann wszystko sfabrykował, więc nie wysyłajcie już tam nikogo więcej. A tak przy okazji, to na poprzedniej ktoś kręcił „Gniew Oceanu”, więc też sobie dajcie siana”. A co z organoleptycznym sprawdzaniem powierzchni? Czy dane z sond były konieczne do zobaczenia, że planeta Manna nie nadaje się do zamieszkania? Wystarczyło też chwilę spędzić nad powierzchnią pierwszej planety, by dostrzec, że co chwilę zalewa ją ogromne tsunami. WTF NAUKA.

użytkownik usunięty

HUB (czyli marsjańska baza wypadowa wyposażona w systemy podtrzymywania życia), Watney poza tym do dyspozycji ma wielką składankę muzyki disco, niewystarczającą ilość zapasów tlenu, wody, jedzenia oraz filtrów dwutlenku węgla, dwa łaziki i pozostawione po załodze kombinezony EVA; urządzenie do odzyskiwania tlenu i regulator atmosfery. Już nawet teraz NASA pracuje nad marsjańskim łazikiem, który będzie produkował tlen. Technologię polegającą na rozpadzie CO2 wypróbuje aparatura o nazwie MOXIE.

użytkownik usunięty
Casstiell

*Na Marsa mają lecieć 10 miesięcy w puszce.
Dodatkowo okno czasowe w którym należy przeprowadzić start pojazdu kosmicznego, aby mógł wykonać zaplanowaną misję rozporządzając dostępnymi możliwościami technicznymi wynosi 26 miesięcy.

użytkownik usunięty
Casstiell

Śnieć jest chorobą roślin. Jak Ty to oglądałeś?

ocenił(a) film na 8

Ehh... śnieć to choroba patogenna, nie taka jaką sobie wyobrażasz. Poza tym występuje częściej w suchych/tropikalnych klimatach (a jak zauważyłeś klimat w filmie się zmieniał, np. burze piaskowe) niszcząc nawet 70% upraw. Poza tym jak napisałem - śnieć żywi się AZOTEM, a nie tlenem, który produkują rośliny. Rośliny padną - nie będzie tlenu.

- planeta była w bezpieczniej odległości od dziury
- Zacznijmy od tego, że tunele to tylko teoria więc autor mógł nawet zrobić sobie tunel na końcu którego bohaterowie wyskakują jako zmniejszone istoty z kibelka Coopera. W filmie przedstawiony był tunel jednostronny i tak właśnie pasowało scenarzyście, bo MÓGŁ sobie na to pozwolić nie łamiąc ZNANEJ nam fizyki, a zahaczając tylko o teorie.

Dalej nie wiem jak Marsjanin radzi sobie z promieniowaniem, bo w filmie jest mowa i tak o 4 latach (lot w dwie strony dla załogi oraz jego pobyt na miejscu). To, że NASA teraz pracuje nie ma nic wspólnego z filmem, bo równie dobrze mogą pracować jeszcze 50 lat.
Mówi, że ma na tych 31 dni zapasów. Ok, załóżmy że sobie rozkłada racje. Wątpię żeby przez 60 dni wyhodował coś zdatnego do jedzenia. Poza tym chciałbym zobaczyć z czego je sadzi, czym je nawozi, podlewa i jak załatwia im całą fotosyntezę w tych super warunkach.
No tak, pewnie ma też terraformer w plecaku i w HUBie unoszą się chmurki które okazyjne padają na roślinki a on sobie zlewa wodę do butelek.

użytkownik usunięty
Casstiell

Dla mnie to absurd że z takiego powodu ludzkość miałaby całkowicie wyginąć. Żywność i rośliny można produkować w szklarniach, gdzie można filtrować powietrze itd.

- sam Neil deGrasse Tyson stwierdził, żeby trzymać się od czarnej dziury jak z daleka. Bezpiecznej czyli jakiej?
- już bym przyjął te wzięte z sufitu założenia scenarzystów gdyby były czymkolwiek uargumentowane. Są? Nie są.

Gdybym miał książkę w pdf-ie to bym ci wkleił fragmenty ale nie dam bo nie mam. Polecam przeczytać.

ocenił(a) film na 9
Casstiell

Odniosę się do zapasów i wody.
Rzeczywiście ma jedzenia na 31 dni, ale dla 6 osób, on jest tam jeden. Załoga zabrała ze sobą kilka ziemniaków, ponieważ w czasie trwania misji, na Ziemi wypadało Święto Dziękczynienia i NASA chciał, żeby osobiście przygotowali posiłek (aspekt psychologiczny). Bohater filmu jest botanikiem miał ze sobą trochę ziemskiej gleby do badań, zmieszał ją z glebą marsjańska, a nawoził własnymi odchodami. Światło miał z lamp.
W kwestii wody, posłużył się paliwem rakietowym (hydrazyną) z lądownika. Nie będę zagłębiał się we wzory chemiczne, napisze tylko, że najpierw spalał paliwo powstawał mu m.in. wodór, potem spalanie w atmosferze z tlenem i w ten sposób uzyskał kilkaset litrów wody.
Dzięki temu miał stałą hodowlę ziemniaków, która wystarczyłby mu na te 4 lata.
Ogólnie polecam przeczytać książkę, a nie tak sceptycznie do wszystkiego podchodzić, nawet jeżeli książka ( i na pewno film) ma więcej fiction niż science.

ocenił(a) film na 8

Btw. czepiam się na siłę tak jak Ty znajdujesz argumenty na siłę przeciwko Interstellar, który ma zarówno dużo science jak i fiction. Żebyś tutaj już się nie gotował to pójdę na kompromis i powiem, że 50/50 czyli tyle ile może sobie pozwolić.
Jakbym oglądał w filmy w takim sam sposób jak Ty to nie chodziłbym do kina tylko siedział na Discovery i oglądał dokumenty.
Polecam obejrzeć zakonczenie Odysei Komicznej, tzn. Kosmicznej. Tam się dopiero Pan uśmiejesz.
A na Marsjanina planuję iść i wyjść z opadem szczęki jak po Interstellar.

użytkownik usunięty
Casstiell

a) Odyseja Kubricka jest space operą
b) Przykład: u Kubricka monolit funkcjonował jako symbol. Nikt w związku z nim nie pieprzył jakiś niby-naukowych teorii o grawitacji, miłości jako piątym wymiarze itp. Po tym właśnie poznać mistrzostwo Kubricka, że tam, gdzie u niego była tajemnica, zachował milczenie. Cała długa końcówka "Odysei" obywa się bez jednego słowa. Natomiast Nolanowie swój melodramat w kosmosie przegadali jak typowy grafoman.
Jeśli chciałbyś wiedzieć coś więcej o Kubricku i lepiej zrozumieć jego "Odyseję", zachęcam do przeczytania zbiorowej pracy "Stanley Kubrick's 2001: A Space Odyssey. New Essays". Wydała to porządna firma - Oxford University Press, więc można mieć zaufanie do poziomu.

użytkownik usunięty
HiddenStone

Muszę przyznać dobry czyżby ten film miał poprawić formę Ridleya Scotta?

ocenił(a) film na 8
HiddenStone

Bardzo dobry zwiastun. Dużo pokazali.

HiddenStone

całkiem niezły trailer

ocenił(a) film na 9
HiddenStone

wow zapowiada się fajnie

HiddenStone

Kto wie co to za muza w zwiastunie?

mateusi91

http://www.youtube.com/watch?v=5Dfuv12lbqo

HiddenStone

Dziękuje :D

HiddenStone

Zapowiada się super.

HiddenStone

Zwiastun bardzo mi się podoba. Książka jest rewelacyjna. Pozostaje tylko czekać na premierę.

HiddenStone

Zwiastun zapowiada świetny film i może nawet zbliży się poziomem do Interstellar - a to nie musi być takie oczywiste, tylko dlatego, że w duchu podobnej tematyki.
Jedna rzecz mi tylko już na wstępie nie pasuje, czyli Matt Damon, bo niezbyt zanim przepadam, a po tym jego epizodzie w Interstellar, tym bardziej.
No ale cóż... filmu pewnie aż tak nie zniszczy swoją osobą ;) , więc mam nadzieję, że całość okaże się tak dobra, jak zwiastun.
Efekty, efektami, jaka by tam też nie była fabuła, to osobiście liczę przede wszystkim na świetną ścieżkę dźwiękową, bo w tego typu filmach potrafi ona stanowić połowę sukcesu, bowiem trudno tu będzie liczyć na jakąś wartą akcję, więc aby film nie zaczął nużyć, to dobra muzyka jest niezbędna (przynajmniej dla mnie).
Interstellar miał świetną ścieżkę.

ocenił(a) film na 8
paperski

Ścieżką do Marsjanina będzie muzyka disco.
Jak ja nie cierpię disco :P

Julia_20

ej no.... Julio... mówisz poważnie, czy mnie bujasz? ;p
Disco ? ? ? :o
Nie wierzę Ci ;p

ocenił(a) film na 8
paperski

Jak najbardziej poważnie. W ogóle, główny bohater jest fanem, więc... :)

ocenił(a) film na 8
paperski

dobra, żartowałam z tym disco ;P

Julia_20

A uwierzysz mi Julio, że tyle co napisałaś, że "jak najbardziej poważnie", to w pierwszej chwili chciałem Ci odpowiedzieć "no ok, przyjmuję to za prawdę, a jakby co, to się po premierze policzymy :)".
Wstrzymałem się jednak z napisaniem tego, bo pomyślałem, że jeśli jednak mnie bujałaś, to sumienie nie da Ci spokoju i sama z siebie to przyznasz, że tamto nie było prawdą ;p

I teraz mogę powiedzieć, że intuicja mnie nie zawidodła odnośnie tego, jak postąpisz, a tym samym pokazałaś tez u siebie bardzo fajną cechę, która lubię u ludzi :)

p.s.miłego...
;p

ocenił(a) film na 8
paperski

Haha :D Nie no, to nie była żadna ważna sprawa z tym disco, po prostu chciałam nieco zażartować na ten temat - bo pewnie książki nie czytałeś więc mogłeś nie wiedzieć - jednak faktycznie dobrze wyczułeś ;) (a przyznałam nie przez sumienie, tylko.. no tak po prostu ;)

Julia_20

Jeśli po kilku zdaniach można komuś powiedzieć, że się go lubi, no to ja Cię już lubię ;D , bo żarty, tudzież żartobliwy ton, to jest coś, od czego bardzo nie stronię, a gdy jeszcze trafiam na osobę, której również nie jest to obce, to czego chcieć więcej ;)
No i książki faktycznie nie znam i powiem więcej, gdyby nie było o niej tutaj wspominane, to nawet nie miałbym pojęcia, że ten film jest na jakiejś podstawie.
A z tym sumieniem to wiesz, ot tak trochę górnolotnie powiedziałem, bo w końcu tak jak mówisz, zwykły żart to był, a nie jakaś znowu konfabulacja - mająca komuś nawciskać kitów w jakiejś sprawie życia i śmierci ;)
A to, że jak sama mówisz "ot tak po prostu" jednak sprostowałaś, to jakoś bym tam przeżył z tym uczuciem zawodu po obejrzeniu Marsjanina, że ja tu już się nastawiłem jak dziki na jakieś disco, a tu nic ;p
p.s. dobra Julka, do kiedyś tam jeszcze ;)
może ;p

ocenił(a) film na 8
paperski

Spoko, miło z Twojej strony :) Ja tam lubię ludzi z humorem, więc.. :]
A książkę bardzo polecam, jeśli lubisz takie klimaty czyli walka o przetrwanie w niegościnnym środowisku itp. Ciekawie się czyta, naprawdę. A z tym disco, to ja myślę że powinno być (choć nie jako podkład przez cały film, to już był żart heh), a czemu powinno to możesz dowiedzieć się z książki :)
Pozdrawiam

Julia_20

Bardzo lubię takie klimaty i nawet tak nieco szerzej bym rozciągnał te "niegościnne warunki", bo np. w przypadku LOST można powiedzieć, że aż tak źle tam nie było, no ale jednak musieli walczyć o wydostanie się z wyspy. I tak można by sporo tytułów wymienić, że raz będzie się uwięziony na Marsie, innym razem jak w Cube, czy jak w mroźnym Przetrwaniu, czy jeszcze innym jak w jakimś thillerze itd No ale ogólnie wiem, co konkretnie miałaś na myśli, więc Marsjanin idealnie się w to wpisuje, w te oczekiwania. A z książką pomyślę, czy się łapać za nią, bo zawsze jest ten pewien dylemat, czy psuć sobie przyjemność z oglądania - jakby tam często nie było, że jest na odwrót i to film psuje czytanie ;)

No dobra, już Cię nie zanudzam sobą.
Również pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
paperski

Zagubieni nie mieli tak źle bo było ich wiecej na tej wyspie, a Watney jest sam jeden. W ogóle Lostów nawet nie dociągnęłam do końca, straciłam motywację w połowie ostatniego sezonu... ;p
Książkę warto przeczytać przed filmem. W końcu to pierwowzór, a potem można ewentualnie znęcać się nad filmem (a nie odwrotnie!)

Julia_20

W połowie ostatniego sezonu, powiadasz?!??!!?!? ;p
No to jestem lepszy, bo mnie dopiero na 2 odcinki przed końcem przestawiło się coś w głowie i stwierdziłem: "eee nie, nie ma się co męczyć dalej" ...i oczywiście po dziś dzień nie wiem, jak ten serial się skończył i jakoś ciągle zapominam wejść tu forum i w końcu doczytać ;p

Tak poza tym, to masz rację, bo na ten lostowej wyspie, to ja bym sobie z przyjemnością uwił jakieś gniazdko wszelkiej "rozpusty" ;) , więc z tego co nie trudno się domyślić i bez czytania książki, ten nasz Marsjanin aż tak sielsko tam u siebie pewnie nie miał.
Prawdopodobnie sięgnę w wakacje po książkę, bo tutaj nie nastawiam się na jakieś intrygujące rozstrzygnięcia, więc i nie będzie mi szkoda, że dopiero później obejrzę... i się wtedy poznęcam nad książką ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones