PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=715533}

Marsjanin

The Martian
7,6 286 375
ocen
7,6 10 1 286375
6,6 44
oceny krytyków
Marsjanin
powrót do forum filmu Marsjanin

Marsjanin jest powszechnie uznany przez krytyków jako dobry film. I słusznie.

Dawno nie miałem takiej sytuacji, żeby film dał mi dokładnie to, czego od niego oczekiwałem. Czasami produkcje były lepsze niż miały być, czasami gorsze. W tym przypadku chciałem polędwicę wołową, dostałem polędwicę wołową.
Najbardziej podobało mi się chyba to, że Marsjanin jest normalny. Ludzki. Bohaterowie zwracają się w rzeczywisty, nieudawany sposób. Mówią jak zwykli ludzie, a nie jak postacie z tragedii Homera, wygłaszając wzniosłe kwestie przy każdej możliwej okazji. Każda kwestia jest autentyczna, każdy żarcik, przekleństwo, czy "Yeah..." pasuje do sytuacji. Przez to film ogląda się bardzo naturalnie, w pewnym momencie nawet tracimy poczucie, że oglądamy spektakl, a czujemy się, jakbyśmy tam byli. A to duży komplement.

Nie jestem wielkim fanem seansów 3D, ponieważ często film jest tworzony pod efekty, żeby w widzach wywołać wrażenie "Łał, trójwymiar, ile kasy musiało na to pójść." Marsjanin jest przy tym bardziej subtelny, używa trzeciego wymiaru do większego wciągnięcia nas w historię i osadzenia nas w niej, zamiast pokazywać nam co chwila efektowne animacje zatrzymujące się milimetry przed naszymi oczami. Ten film dojrzał, nie jest czymś, co nadaje się tylko do Kina 7D "Poczuj film wszystkimi zmysłami", w którym mamy być szokowani przez technologię. Pozwala dostrzec piękno scenerii bez epatowania nam w twarz wyrażeniem "Jestem w 3D".

Każda scena Marsjanina wydaje się być wiarygodna. Wszystkie stany psychiczne głównego bohatera mogły faktycznie mieć miejsce, a nierzadko zdarza się, że śmieje się on prosto w twarz konwenansom i banałom filmów akcji. Postać grana przez Matta Damona to po prostu fajny gość. Facet, z którym można by pójść na piwo i pogadać o pierdołach. Kto z nas po odkryciu, że na Marsie teoretycznie obowiązuje prawo morskie, nie chciałby się nazwać Kapitanem Blondbrodym, Piratem Kosmosu? Ja na pewno bym tak zrobił.
W tym momencie recenzji powinienem napisać o wadach. O tym, jak mało zabrakło, żeby ten film był idealny. Ale naprawdę musiałbym się długo naszukać, żeby móc wbić gdzieś szpilkę. Poza jedną sceną, którą może i dałoby się podciągnąć pod deus ex machina (nie będę wchodził w szczegóły, bo nie chcę spoilować), Marsjanin jest bezbłędny.

Tak sobie myślę, że Marsjanin jest chyba najlepszym filmem dotyczącym NASA, który widziałem. Spójna, wiarygodna historia jest opowiadana dość spokojnym tempem, jednak przyciąga uwagę i do końca trzyma w niepewności. Jeśli Top Gunowi udało się zachęcić wielu młodych Amerykanów do służby w Marynarce Wojennej, to mogę zgadywać, że niedługo w centrum rekrutacji NASA pojawi się więcej osób niż przy okazji promocji karpia we wszystkich Lidlach w kraju łącznie.

9/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones