Kurzel podszedł do pierwowzoru z szacunkiem. Fabuła stanowi wierne odwzorowanie szekspirowskiej historii, a dialogi zaczerpnięte są z tragedii. Reżyser nie podążył za ostatnią modą na reinterpretowanie klasycznych utworów, ale też nie było takiej potrzeby, bo dzieło Szekspira jest na tyle uniwersalne, że broni się samo w każdych warunkach. Problem produkcji leży jednak po stronie reżysera, który zdaje się nie panować nad tą historią, wyciągając z niej przede wszystkim to, co jemu samemu odpowiada.
Cała recenzja: http://mechaniczna-kulturacja.blogspot.com/2015/12/wyrecytowany-szekspir-recenzj a-makbeta.html