Poprzednie części były nawet ok, ale jak zobaczyłem to gówno to mi się odechciało wszystkiego. A ta scena z genitaliami pokazuje dobitnie, z jakim kolejnym feministycznym ścierwem mamy do czynienia.
Ten nagłówek to twoje drugie imię, bo dawno takiego prymitywnego wysrywu tu nie czytałem ?
Ta scena była i dla mnie zbędna i zbyt gore, ale było w tym filmie też sporo przemocy, również seksualnej, w stosunku do kobiet, a na to nie narzekasz. W zasadzie większość horrorów zawiera sceny z przemocą wobec kobiet z podtekstem erotycznym, ale to się traktuje jako naturalny element gatunku, a jak tylko są sceny mężczyzn jako ofiar, to relacje typu "olaboga feminis".