Film jest niezwykle klimatyczny, fantastyczna scenografia, świetnie oddany język prozy Prusa, ma się wrażenie jakiejś głębi, zarówno spokoju jak i napięcia. Pod tym względem klasa.
Natomiast jestem ciekaw, czy ktoś - tak jak ja - obejrzał ten film przed przeczytaniem książki. I czy wówczas cokolwiek z niego zrozumiał. Moim zdaniem film jest ewidentnie skierowany do osób, które dobrze znają powieść - inaczej nie wiadomo po prostu zupełnie o co chodzi.
Chyba, że jestem jakiś tępy i tylko ja tak miałem?