Ten film był śmieszniejszy niż niektóre komedie. Jest po prostu tak bez sensu zrobiony i źle zagrany, że aż śmieszny.
jedno jest pewne - wszysko, czego dotknie się Takashi Shimizu musi być dobre. wraz ze scenarzystą, Daisukem Hosaka, stworzyli świetny duet i powstał bardzo dobry film. zdjęcia, scenografia, efekty, ujęcia itp. są wspaniałe. do tego drobne szczególiki, jak np. pojawiające się wstawki Yuki wspinającej się po schodach,...
więcejTylko najwyżej science fiction i to wyjątkowo słaby,marne efekty.Oglądałem wczoraj.Jedynie co może tu działać na wyobraźnie to ten tytuł pod warunkiem że jeszcze nie oglądaliśmy filmu.Czegoś tak słabego i pozbawionego sensu dawno nie oglądałem.Gra aktorów też nie rewelacja.Ani w jednym miejscu film nie wywołał u mnie...
więcejbo na odwrocie pudełka było napisane że jest autorstwa reżysera "Klątwy", więc pomyślałam że będzie dobry. Wyłączyłam go w połowie bo dla mnie to strata czasu. Zgadzam się z opiniami że zalatuje to raczej sf niż horrorem. Ani mnie przestraszył , ani zainteresował. Zagmatwany i tyle...
Kompletnie nie rozumiem dlaczego ten film jest tak słabo oceniany. Na pewno nie jest to
typowy horror, raczej coś na wzór starszych filmów grozy, gdzie straszy fabuła, nie efekty. Nie
jest to też film głupi, jak większość współczesnych mu podobnych. Jest zaskakujący i jako
tako trzyma w napięciu. Jak dla mnie...
Może ktoś napisać czy warto brać się za jego oglądanie i czy wogóle jest w nim coś strasznego czy to jakaś Japońska szmira z góry dzięki za odp.;)
Spodziewałem się czegoś lepszego...a to takie jakieś nie wiadomo co. Myślałem, że będzie to coś w stylu "Od-rodzenia" braci Pang albo jakaś fajna horroro-baśń, a to takie nijakie...fajne niektóre momenty, ujęcia, ale jako całość słabe.
widzialam dzis trailer tego filmu i po prostu musze stwierdzic ze film TRAGEDIA!!!!! Totalnie fantastyczny ohydny i made in China albo Japan!!!!
Gdyby amerykanie byli twórcą tego filmu znalazłby się niemały chór osób wychwalających pod niebiosa tę produkcję. Oczywiście obciążony byłby wtedy masą efektów specjalnych, miałkością przekazu i informacjami powtarzanymi po wielokroć na różne sposoby /aby nawet największy dureń mógł zrozumieć o co chodzi/ i co dla...