Nie rozumiem wszystkich postów o cyckach, zanoszeniu się płaczem ze śmiechu nad głupotą bohaterów, kiepskim słuchem wysoce cenionego drygenta, czy rozważaniem tematu "kto się przegląda nago przed lustrem tyle razy?". To są pierdoły które w żaden sposób nie wpływają na tą niesamowitą historie, jeśli damy się jej oczywiście ponieść, i przyjmiemy ją taką jaką jest, nie zastanawiając się jak ja bym postąpił w danej sytuacji. Takich wyborów możemy dokonywać w GRZE, a nie w FILMIE. Każdemu sie zdarza roztargnięcie w pośpiechu, glupota w życiu i stanie przed lustrem pół dnia, i własnie takich bohaterów poznajemy. Docenmy, cholerka, dobre kino, że swietnym klimatem, niebalnalną historią, tak doskonale podaną, gdzie przy rwącym potoku dziadostwa, które zalewa nasze kina i tpb, ten film wydaje się być arcydziełem. Kino Hiszpańskie po raz kolejny mnie zaskoczyło. POLECAM!
Oczywiscie, ze to nie jest thriller i oczywiscie, ze jest to dramat. I oczywiscie jest smakowity.
Jeżeli widzę taką oceną na filmwebie, czytam, że świetny dramat, ochy i achy, to spodziewam się co najmniej jakiegoś inteligentnego filmu. To 'coś' trudno nazywać nawet dobrym. Pomijając skrajny idiotyzm bohaterów, który coraz bardziej drażnił w trakcie trwania filmu to gdyby nie ostatnie 10-15 minut byłby zupełną porażką. I błagam nie mów, że robi się teraz dużo gorsze filmy, bo są też o niebo lepsze. Ja się tym obrazem głęboko rozczarowałam.
Zgadzam sie w 100%. Ogolnie cala historia naciagana kosztem inteligencji bohaterow, gra aktorska marna, wiele rzeczy do przewidzenia... Opinie slyszalem dobre ale tym wieksze rozczarowanie. Niektorzy nawet porownywali ten La cara oculta z Contratiempo. Toz to nawet podjazdu nie ma do tego filmu.
Jasne. Święte słowa:) Tyle, że w mym odczuciu to nie tyle dramat, co właśnie thriller. Ale czy już sam fakt, że powstawać może taka wątpliwość (dramat, czy thriller) nie jest dużym komplementem dla tego filmu?
Pomysł jest dość ciekawy jednak reżyser CELOWO stworzył ĆWIERĆEROTYKA.
Można było inaczej nakręcić pewne sceny ale reżyser celowo epatował nagością to sie nie dziw że sa komentarze o nagości.
Decyzja obsadzenia w głównej nudesowej roli kobiety która jest prawie że płaska trochę przeczy konwencji zatem sa pewnie niewybredne komentarze na ten temat. Może po prostu chciał JĄ zobaczyć nago albo wręcz (wzorem holiłud) liczył na właśnie takie reakcje. Sam film jest poprawny tj nie ma wielu poważnych wad i da sie obejrzeć "na raz" nie nudząc się na seansie. Chwilami wpływa też na emocje widza które przekładają sie na jego zawyżoną ocenę na filmwebie. A jest po prostu przeciętny.