a jak sie skonczylo bo nie obejrzalem d okonca

Niema Aarona jest tylko Ray :)

tak sklada sie ze przestudiowalem pojecia zwiazane z rozdwojeniem jazni i okazalo sie ze po pewbyn czasie jedna z osobowosci przejmje kontrole nad czlowiekiem

Ale z filmu wynika i on sam przyznaje się wyznając: "Nigdy nie było żadnego Aarona" czyli grał i symulował jedynie od samego początku wiedząc, że jak będzie udawał niespełna rozumu schizofrenika to nie pójdzie do więzienia. I jak widać krzesło elektryczne zamienił na miesiąc nadzoru psychiatrycznego w zakładzie zamkniętym. W ogóle młody Edward Norton (nie rozpoznałem go początkowo) zagrał wg mnie po mistrzowsku rolę zarówno nieśmiałego i zagubionego Aarona jak i bezwzględnego i stanowczego Raya.

ten film powinien byc w 100 najlepszych filmow

No zgada się. Podobno Richard Gere przesłuchał do roli Aarona/Raya ponad 2000 kandydatów, początkowo faworytem był Leonardo Di Caprio ale odrzucił tę rolę. W końcu zdecydowano się na Edwarda Nortona i to była w ogóle jego pierwsza poważna rola życiowa.

Jak już na litość boską zapodajesz mega SPOILER, to chociaż oznacz to proszę dla osób, które filmu nie widziały, bo jak ktoś wejdzie w ten wątek, to nie będzie miał po co glądać filmu...

@dawid10809 - jest w top 100 najlepszych thrillerów wszystkich lat, aczkolwiek ja uważam, ze zasługuje na o wiele wyższe m-ce, aniżeli 21 i nie nazwałabym go thrillerem tak do końca;)

A sorry nie przyszło mi do głowy... rzeczywiście dopiero teraz dostrzegłem, że to może komuś oglądanie filmu.

:D! Wygrałeś internet!