Nie wyszła druga część, a tu już plany na 3 i 4 część... no ładnie, ale żeby nie spalili z fabułą. Lepiej dobrze zrobić powoli niż na siłę zdążyć w terminie... nomen omen także w grach komputerowych to ma zastosowanie.
Kung Fu Panda 2: The Kaboom of Doom – amerykański film animowany ze studia DreamWorks Pictures z 2011 roku w technologii 3D. Film jest kontynuacją pierwszej części przygód o pandzie Po. Twórcy zapowiedzieli zrealizowanie jeszcze sześciu części Kung Fu Pandy[2].
Marzenia Po w końcu się spełniły – w najbardziej nieoczekiwany sposób przeszedł drogę od sprzedawcy makaronu do mistrza sztuk walki. Teraz może w pełni cieszyć się zasłużoną pozycją Smoczego Wojownika, chroniąc okolicę wraz ze swymi przyjaciółmi i mistrzami kung fu: Tygrysicą, Małpą, Modliszką, Żmiją i Żurawiem.Nowe, cudowne życie Po jest jednak zagrożone wraz z pojawieniem się wszechmocnego Lorda Shena, pawia, który knuje, żeby za sprawą sekretnej, niemożliwej do pokonania broni dokonać podboju Chin i na zawsze zniszczyć sztukę kung fu. W dodatku dla Smoczego Wojownika w pewnym momencie staje się jasne, że Pan Ping, właściciel restauracji, nie jest jego biologicznym ojcem. W obliczu takiego wyzwania Po musi przyjrzeć się swojej przeszłości i poznać prawdę na temat swojego, owianego do tej pory mgłą tajemnicy, pochodzenia.Podążając tym tropem Po poznaje prawdę o sobie samym. Dzięki tej wiedzy będzie mógł uwolnić drzemiącą w nim moc, niezbędną by stawić czoła Shenowi i jego armii.
...Budżet: $160,000,000
Poprzednik: Kung Fu Panda
Kontynuacja: Kung Fu Panda 3
żródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kung_Fu_Panda_2
Nie widziałam dwójki, ale wydaje mi sie, że straciła klimat, zwykle przy kontynuacjach to nieuniknione (oprócz Shreka 2 czy Madagaskaru 2 - filmów również DM, więc może uniknione). Fabuła tragiczna nie jest, lecz w wypadku kolejnych części pewnie będzie. Cóż... zobaczymy.
Oczywiście, możesz mieć rację, to były tylko moje domysły. Zamierzam obejrzeć dwójkę i wtedy będę wiedziała.
A według mnie nie ma co porównywac jedynki i dwójki, gdyż różnią się one od siebie bardzo - np. W jedynce płakałam ze śmiechu, a w dwójce ze wzruszenia. :)