PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=839947}
5,8 4 627
ocen
5,8 10 1 4627
5,1 11
ocen krytyków
Kult. Film
powrót do forum filmu Kult. Film

Jeszcze raz moja recenzja. Wczoraj napisałem krótko, na gorąco po filmie, niestety na smartfonie więc trochę z błędami, bo autokorekta mnie myliła. Nieważne. Teraz trochę więcej. Nie zmieniam oczywiście oceny. Dałem chyba 4, ale tak naprawdę tylko przez sympatię do tego wielkiego polskiego zespołu. To film,o ile bierzemy pod uwagę nie zdjęcia, dźwięk, montaż itd, całkowicie nie zaciekawiający widza. Reżyserka nie miała pomysłu na film, ot zbitek kadrów, nie zawsze ciekawych wypowiedzi, wklejki z koncertów. Wszystko nie buduje ani atmosfery filmu ani zwyczajnie nie zaciekawia widza. Po raz pierwszy chciałem nawet wyjść z sali po godzinie. A można było... Pokazać choć trochę proces powstawania piosenek. Czy Kazik przynosi teksty i zespół pracuje nad muzyką, czy na odwrót. Pokazać choć trochę wielkiej MUZYKI Kultu, bo przecież dzięki niej zespół jest tym naszym klasykiem. Wypowiedzi muzyków mogły dotyczyć bardziej procesu powstawania legendarnych albumów, także tych dwóch z muzyką ojca Kazika. Kto na to wpadł? Wszystko o Kulcie i tak wiemy z prasy, wypowiedzi w gazetach, wywiadów. Tu można było to ciekawie pokazać wizualnie. Może jako dyskusję zespołu. Można było trochę więcej pokazać pracy w studiu. Po co wyeksponowana wątek Didiego, bebechów życia rodzinnego np. perkusisty zespołu, nawet rodziny Kazika. Była okazja stworzyć wspaniały dokument o zespole! O muzykach zespołu, o jego muzyce, konsekwencji w tworzeniu przez tyle lat tej samej muzyki. Na ekranie widzimy czasem próby, przebitki z koncertów, ale wypowiedzi muzyków o MUZYCE zespołu jest jak na lekarstwo. Po cholerę przebitki z domu Kazika w Hiszpanii? Z wielkich przebojów Kultu na ekranie słyszymy tylko "Polskę" (finał z koncertu na Rock Of Poland to najlepsza część zespołu), "Do Anii", "Wódkę" i to chyba wszystko. Gdzie choćby "Arahja" i mnóstwo innych. "Madryt" i inne to dla mnie kawałki zespołu, które nic a nic nie wnoszą do jego legendy. Gdyby nagrywane były wcześniej nikt by ich nie zauważył. Aha, no była jeszcze "Celina", w kiepskim wykonaniu akustycznym. Jestem fanem zespołu, choć od wielu wielu lat odcina on już tylko kupony od dawnej sławy, i to nie jest zarzut. Robią to wszyscy, poza tym Kazik angażuje się w tyle projektów solo, że chyba na Kult nie zawsze ma ochotę. Zmarnowana szansa na fajny film o fajnym zespole jak to mówi o sobie klawiszowiec kapeli.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones