i kompletnie mnie nie obchodzi, co ktoś o tym myśli.
Przynajmniej wreszcie wampiry nie są wymoczkowatymi lalusiami z miłosnymi problemami gimnazjalistów...
tez go lubie, moze nie przebija mojego ulubionego underworlda, ale napewno nie jest tak głupi jak zmierzch, szkoda tylko ze katole go minusuja
Ludzie, tzw. "Kościół" w tym filmie to jakaś kpina. Kierownictwo wydaje się strasznie beznadziejne pod względem intelektualnym i w realu nie zrobiło by kariery. Motywy i metody niektórych liderów były wyjątkowo głupie i to psuło fabułę. I jeszcze to wysłanie 3 księży w teren, by złapać tego, który nieposłuszeństwem zgrzeszył... sam jadąc w teren... I jeszcze te bzdury z nieuznawaniem istnienia jeszcze żywych wampirów. Przecież powinno być odwrotnie - w podsycanym strachu przed tym zagrożeniem powinni wzmacniać swoją władzę udowadniać wciąż że są potrzebni. Bardzo mi się podobało to że nie był to jednorodny monolit i miał swoje, niekiedy charyzmatyczne indywidualności. Ogólnie klimat jest, bo film pieczołowicie wizualnie dopracowany.
Nie bardzo wiem za co katolicy mieliby się obrażać widząc tak pokraczną karykaturę. Mnie rozbawiła nie mniej niż bajki o Kościele w filmie: "Kod Da Vinci".
O tak film jest z.a.j.e.b.i .s.t.y ja dałem 8 /10
jedyny minus to za krótki przydał by się jeszcze kwadransik młócenia wampirów
na razie nic mi nie wiadomo, ale przecież teraz kręcą drugą (3,4 itd) część prawie każdego filmu, więc trzeba mieć nadzieję
odnalezienie prawdziwego gniazda+ zabicie królowej w drugiej a w trzeciej obalenie władzy kościoła, plus jeden prequel o wojnie
Nawet bardzo fajnie. Jak dla mnie jedno z najoryginalniejszych przedstawień tych podstępnych wrogów rodzaju ludzkiego. Aż się proszą o kulkę! I wyglądają dużo poczciwiej niż te arystokratyczne cudaki i wodzące na pokuszenie przyciasne gorsety.
po pierwsze - mało filmów o wampirach widziałaś, skoro takie patologiczne przypadki jak zmierzch są dla Ciebie większością filmów. Po drugie - to jest ekranizacja komiksu. Dobrego komiksu. To, co zostało zaprezentowane w tym filmie to obraza dla Hyunga który stworzył kawał dobrej, mrocznej historii. Jedyne określenie tego czegoś to przemielona papka dla małolatów żądnych efektów specjalnych.
nie widziałam tlajlajtu , zresztą to nie jest w ogóle dla mnie film. Po drugie - nie lubię komiksów i czytam je bardzo rzadko. Film oceniłam całkowicie w oderwaniu od komiksu, a dałam mu 10 właśnie w odniesieniu do tego typu "dzieł". Natomiast w pełni Cię rozumiem, bo ja też nie jestem w stanie zaakceptować kilku ekranizacji moich ulubionych książek.
Chętnie poproszę o namiary na dobre filmy o wampirach, ale takie gdzie wampiry nie są ani super przystojniakami czy też ociekającymi seksem panienkami.
polecam najpierw poczytać trochę dobrej literatury i klasyków takich jak Stoker czy Anna Rice, potem wziąć się ewentualnie za ich ekranizacje filmowe. No mam nadzieje że o Nosferatu - Symfonia Grozy mówić nie muszę. Ogólnie takie patusy jak zmierzch to marginalne przypadki powszechne wśród 13 latek, Bela Lugosi przewraca się w grobie za każdym razem kiedy powstaje taki szit. Jak ktoś sie interesuje tematem to literatury czy też ekranizacji ww. dzieł jest pełno...
poza tym wampirzyce od zawsze były przedstawiane jako ociekające seksem kusicielki więc to akurat nie dziwne i nie widzę w tym nic złego jeśli do tego fabuła jest dobra heh. Z nowoczesnych pierdów o wampirach to chyba tylko Blade był znośny. No ale błagam, historia Księdza została tak spłycona że nie da się na to patrzeć, a sama postać jest płaska jak kartka papieru i zupełnie odbiega od postaci komiksowej...
klasyki to rzecz oczywista, znam i książki i filmy, swoją drogą nowy Drakula bardzo mi się podobał, ale to wszystko bazuje na jednym schemacie. A księdza gra Paul Bettany, co w moim przypadku (i nie tylko moim) to już połowa sukcesu filmowego
o powieściach Anny Rice na pewno nie powiedziałabym że są budowane na tym samym schemacie bo właśnie każda z nich ma kompletnie innych bohaterów, postaci mają swoje originalne osobowości i motywacje. Filmy są dobre, książki również, a ksiądz niestety w moim odczuciu nie ma nic ciekawego do zaoferowania poza efektami i płasko przedstawioną fabułą...