PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430861}

Kryzys to nasz pomysł

Our Brand Is Crisis
2015
6,2 5,7 tys. ocen
6,2 10 1 5688
5,2 8 krytyków
Kryzys to nasz pomysł
powrót do forum filmu Kryzys to nasz pomysł

To film w którym nie ma dobrego zakończenia. Szukanie w nim happy endu jest naiwnością. Człowiek wraz z rozwojem filmu chce wierzyć, że wygrana Castillo pomoże temu kraju. Chce naiwnie wierzyć, że jest to właściwy wybór. I sam na końcu przeżywa rozczarowanie. Człowiek, który miał być ziemią obiecaną, ratunkiem kraju, okazuje się kłamcą, oszustem, tyranem, który już pierwszego dnia wysyła policję na protestujących. Castillo to też zderzenie dziecięcych marzeń, wiary w człowieka z przykrą rzeczywistością. Że człowiek, który był czyimś autorytetem, tak naprawdę jest zwykłym kłamcą, który, kiedy trzeba, mydli oczy pięknymi słówkami, aby otrzymać głosy, a potem zapomina o ludziach. Jakże to prawdziwe. Jego jedyne szczere słowa, że "czasem ojciec musi być surowy i podjąć decyzje, które mogą się nie spodobać", wiele mówią, tylko trzeba się wsłuchać. Ten kto chce uwierzyć, tak jak Eddie, to usłyszy, że czasem trzeba podjąć ciężkie decyzje dla dobra kraju, ale ten który rozbierze zdanie na części, zrozumie, że Castello jest zwykłym kłamcą i podejmie decyzje pisane tylko pod siebie.
Według mnie film jest uniwersalny. Nieważne że historia dzieje się w Boliwii, ale temat jest aktualny wszędzie. Tak jak wspomniałam, chciałoby się zobaczyć happy end, ale jest przebudzenie. Tak jak Jane, która doskonale znająca realia kampanii wyborczej, od podszewki znająca najbardziej podłe twarze kandydatów ukryte pod maską dobrego, uczciwego, bezinteresownego, dbającego o dobro kraju prezydenta, tak znająca, że reagująca słowami, ja dbam o wszystko podczas kampanii, a co potem się dzieje, mnie nie interesuje, budzi się i idzie w tłum protestujących. Bo czasem bańka ochronna pęka. Nie można patrzeć obojętnie na czyjeś wołanie, na czyjś krzyk wołający o pomstę do nieba.