Kraina lodu II
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Czekalem na ten sequel bardziej niż na swoją 18, studniowke czy przeprowadzke na studia (mógłbym tak jeszcze trochę wymieniać),tak mam jak już się na cos nakręce.
Po zapowiedziach spodziewałem się czegoś nie z tej ziemi czyli fantastycznej muzyki, wciągającej po uszy fabuły i zakończenia, które sprawi, ze wszystkim opadną szczeny.
No i co? Teaster trailer przedstawial cos zapełnie fantastycznego...i tutaj pierwszy liść od calej produkcji bo polowa scen w nim pokazana (tudzież muzyka), ktore tak wprawily mnie w zachwyt, wogole nie pojawily się w filmie (nawet nie chce mi sie tego komentowac, bo przez dlugi czas zastanawialem sie dalczego ogień wokol elsy uklada sie w ksztalt serca i dlaczego anna nagle zabiera kristoffowi miecz i zaczyna nim machac, coz najwyrazniej przyjdzie mi umrzec nie znajac odpowiedzi na te pytania..).
Oczywiscie to nie jedyny zarzut, ciesze się ze jest jakies forum, na ktorym moge sobie trochę polamentowac, także od poczatku, (nawiasem mowiac zastanawia mnie w ogole to, dlaczego idun nie powiedziała ojcu anny i elsy, ze to ona go uratowala, ale kij z tym, moze cos przegapilem).
Mamy pokazana prawdopodobnie wczesniejsza chwile feralnego wieczoru, kiedy to anna zostala przypadkowo zraniona przez else przy skakaniu po zaspach. Ojciec opowiada o zakletej puszczy, ktora jest baaardzo oddalona od krolestwa Arendelle, (szkoda ze film nie wyjaśnia jeszcze kwestii dlaczego jest zakleta), mamy wprowadzenie do sequelu i wszywko okej, mama spiewa o Atohalan i wiadomo juz gdzie za godzine skonczy jedna z naszych bohaterek..w sumie tak teraz myślę, ze jakbym odnosic sie do kazdej sceny to nie starczyloby mi wieczoru (ale nie twierdze, ze w filmie nie było nic dobrego). Film jest bardzo przewidywalny, niektóre zachowania bohaterów są niezrozumiałe (Anna, ktora tak po prostu zostawia kristoffa w lesie bo nie widzi go przez dluzsza chwile), absurdalna wydaje mi sie scena, w ktorej elsa na Atohalan dostaje po prostu nowa sukienke(co?), przeszkadzalo mi tez trochę to, ze w owej scenie mialem wrażenie ze elsa jakby rozmawiała z mamą na video czacie. O śmierci Elsy nawet się nie rozwijam bo to było takie wtórne i do przewidzenia, ze i tak zaraz wróci do żywych ,ze nawet nie mam słów, tylko ze w przeciwieństwie do 1 części nie mam pojęcia dlaczego mimo wszywko oddtajała. Liczyłem też na bardziej smutne pożegnanie anni i elsy pod koniec, ze anna będzie mieć jakieś obawy przed przejęciem korony, obawy przed rozłąką skoro przez cały film tak latała za siostrą a tu..ciach po prostu następne ujęcie jak wychodzi w koronie. No i żadnego wyrazistego zakończenia też nie było, kiedy tama została zniszczona nawet nie liczyłem, ze Arendelle zostanie zalane..a byłoby chociaz coś szokującego. Dobra podsumowując, w moim odczuciu film nie jest nawet w 1/4 taki jakim pokazywały go trailery i w jaki sposób wypowiadali się o nim twórcy i aktorzy. Za to plus za animacje i piosenki, tyle ode mnie, pozdrawiam.
Zaklęcie puszczy miało związek z atakiem przez wojska Arendelle - duchy chciały uchronić puszczę, więc skryły ją za mgłą. Ciekawa recenzja i nawet się z tobą zgadzam, chociaż może nie nastawiałem się aż na takie oczekiwania jak ty. Za to w 100% zgodzę się z tobą w kwestii zakończenia. Więź sióstr, tak promowana przez pierwszy film, kilka krótkometrażówek, jak i większość drugiej części, mocno "się rypła" na końcówce filmu. I chociaż patrząc na ostatnie trendy i podejrzenia co do fabuły podejrzewałem taki rozwój wydarzeń, to faktycznie sporo zabrakło w tym momencie filmu. Nie pokazano wymiany ani jednego słowa między Anną a Elsą - ot po prostu Elsa ma pomysł, a w kolejnej scenie Anna wychodzi w koronie. Na plus w końcówce dla mnie jest jedynie pełna samoakceptacja Elsy - widać że w pierwszej części chce być sobą, ale tutaj po prostu naprawdę jest :)
Ostatnio jest trend na rozstania w animacjach:
- "Raplh Demolka w Internecie"
- "Jak Wytresować Smoka 3"
- "Toy Story 4"
- "Kraina Lodu 2"
Niezbyt podoba mi się ten trend ...
Mam wrażenie, że twórcy chcą aby bajki ewoluowały razem z pierwotnymi widzami, tymi którzy Małą Syrenkę, Króla Lwa czy Toy Story oglądali jako małe dzieci - czyli np moje pokolenie obecnych 30-latków. Wtedy jako małe dzieci wierzyliśmy w miłość od pierwszego wejrzenia, happy endy, w to że na zawsze jest się razem. Teraz swoje przeżyliśmy, wiemy że nie zawsze jest kolorowo, a życie to jedna wielka gra w wybory. Wszystko się zmienia, ludzie się pojawiają i znikają. I ok, my to wiemy. Szkoda tylko, że dzieciom w obecnych bajkach za wcześnie chce się to uświadomić, niech wierzą w słodkie, miłe życie jak najdłużej ;)
No tak, ale pokolenie lat 90 - tych to nie jest główny target tych filmów, tylko dzisiejsze dzieci, więc treść powinna być dostosowana do nich ,a nie do ich rodziców.
24 lata mówiono nam, że przyjaźń, miłość są najważniejsze, a tu, Chudy nagle porzuca przyjaciół i zostaje sobie "porzuconą / zaginioną" zabawką, niszcząc tym samym, w moich oczach, oczywiście, cały sens serii.
Oczywiście, jest to ewolucja ale nie w tym kierunku o którym myślałem ...
Też strasznie czekałam na scenę, w której Anna bierze miecz od Christopha i tnie coś za plecami. Szkoda, że tego nie było.
Podzielam opinię. Ja cały seans czekałem na tę piosenkę, która niby miała być jeszcze lepsza niż Mam tę moc..
Ale wszystkie piosenki były jakieś podobne, płaskie i wtórne. Jedynka trochę straszyła i emocjonowała nawet mnie, starego byka, tu suspens na poziomie żłobka.
Też jakoś nie miałem wątpliwości, że wszystkie nieszczęścia bohaterów po 3 minutach dobrze się skończą. A te żywioły to jakieś dyrdymały. O co chodzi z tą palącą się jaszczurką?
No bardzo słaby sequel świetnej i ponadczasowej animacji.
Już na początku filmu są dwie piosenki, lepsze od "Let It Go" - "All Is Found" i "Into The Unknown".
Ogólnie, polska wersja "Let It Go" ma przeinaczone znaczenie, bo to nie jest żadne "Mam Tę Moc" tylko dosłownie "Odpuść Sobie".
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
