Takowa scena jest. Nie będę spoilerować jej treści, ale jest dłuższa od tej z jedynki "Frozenu".
Także dla wszystkich wytrwałych co doczekają końca napisów jest nagroda :)
Olaf biegał po lodowym zamku Elsy z jedynki i gadał o tym, że się dobrze skończyło i jakieś żarciki i byli tam jeszcze ten lodowy olbrzym z jedynki z tymi małymi bałwankami z "Gorączki Lodu". Scena ok. minuty.
Ja zostałem jako jedyny ale napisy ciągnęły sie w nieskończoność to wolałem przeczytać w necie co to było.I dobrze bo nie warto by było.
Zgadzam się z tym ciągnięciem. Scenę dali już po wszystkich napisach.
Kobieta z obsługi kina co pilnuje, aby wszyscy wyszli z sali z pewnością się już bardzo niecierpliwiła i wyczekiwała mojego wyjścia tak, że dwa razy wyszła z sali kinowej i wracała aby sprawdzić czy już wyszłam :D
A szału z tą sceną i tak nie było. Był Olaf, lodowy olbrzym z jedynki i te małe bałwanki z krótkometrażówki w lodowym zamku Elsy z jedynki. Scena około minuty.