SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER<SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER<SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER<SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER<SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER<SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER<SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER<SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER<SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER<SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER<SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER<SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER<SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER<SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER<
Sorki, zapomniałam oznaczyć. :(
To taki luźny wątek! Jestem ciekawa, czy jeszcze ktoś się z tym zgadza.
Od czasu zatonięcia okrętu rodziców do koronacji minęło 3 lata (o czym informuje nas głos z ekranu/napisy).
Elsa została koronowana mając 21 lat (bo uzyskała wiek odpowiedni do założenia korony). Czyli Anna też musiałaby mieć minimum 21, aby przejąć po siostrze koronę.
W filmie pada takie zdanie, że nasi rodzice zginęli na morzu 6 lat temu, co oznacza, że czas akcji między Frozen I a Frozen II wynosi dokładnie trzy lata.
Właśnie się zorientowałam, że Elsa ma 24 lata.
Co czyni ją... najstarszą protagonistką z własnym filmem w dziejach Disneya? :o