Witam jestem świeżo po projekcji z dziećmi (5 i 8 lat). Naprawdę słabo. Historia naciągana na siłę. Nie było w ogóle śmiesznie, może ze dwa razy dzieci na sali zachichotały. Nawet bałwanek zawiódł. Ogólnie nie dorasta to do pięt części pierwszej. Jest za to jakiś skrajny feminizm - wszystkie odważne decyzje i czynności wykonują dwie kobiety, śpiewając przy tym średnie piosenki. Nie jestem przeciwko feministkom ale nie rozumiem takiego faworyzowania kobiet i takiej zamiany ról na siłę. Ogólnie zdecydowanie dla dziewczynek, główny motyw to księżniczka galopująca na koniku. Poza tą sceną nie sądze, żeby moje dzieci coś pamiętały z tego filmu jutro, tak był słaby.