Jasne. Co nie co się interesuję tym tematem, więc powiem słów kilka :P

Balian - postać autentyczna, władca Ibelinu, aczkolwiek wątpię, by podkuwał konie.
Sybilla - siostra Baldwina IV, hajtnęła się z Gwidonem, miała dzieciaka Baldwina V, który umarł (Baldwin V przejął władzę po śmierci króla, ze względu na młody wiek, bodajże 8 lat zyskał przydomek "Dziecię", a władzę w jego imieniu sprawował Rajmund z Trypolisu).
Guy (Gwidon, nie Guy, chociaż skoro Zofia Kossak nazwała go w "Królu trędowatym" (świetna książka swoją drogą) Witem, to wybaczam) Lusignan - król jerozolimski z możnego francuskiego rodu, przez niego padła Jerozolima (porażka pod Hittin). Następnie jako jeden z europejskich władców brał udział w trzeciej krucjacie, kłócił się o tron jerozolimski podczas niej, więc żeby go udobruchać, Ryszard Lwie Serce dał mu Cypr, który wcześniej zajął. Ten go przyjął i jego ród jeszcze długoo rządził wysepką.
Baldwin IV - moja ulubiona postać w filmie i zresztą jedna z ulubionych w średniowieczu. Niezły dowódca, genialny dyplomata, szkoda, że trąd go zżarł w tak młodym wieku :(
Reynad de Chattilon - w nowej książce "Rycerze Chrystusa" o m.in. rycerzach- krzyżowcach rozdział o nim zatytułowano "Słoń Chrystusa". Przyjechał do Ziemi Świętej, by mordować Arabów, aż w końcu wpadł do ich niewoli, gdzie przesiedział bodajże... 16 lat (to więcej niż ja żyję ;) ). Gdy go uwolnili, został panem na Keraku (wcześniej władał Antiochią), w filmie zresztą jest pokazane oblężenie owego zamku (trwało bodajże miesiąc, aż nadjechał Balwin IV z wojem). Zginął po Hittinie, zamordowany przez Saladyna.
Saladyn - sprawca całej klęski, do dziś symbol u muzułmanów. Husajn uważał się za drugiego Saladyna, Bin Laden miał swego czasu gadkę wzywającą do dżihadu, iż widzi Saladyna z okrwawionym mieczem (książka 'Wyprawy krzyżowe' wydawnictwa Świat Książki). Władca Egiptu, Damaszku i w ogóle wszystkiego co otaczało ziemie krzyżowców (no, prócz Bizancjum). Gdy on umarł, potęga arabska uległa osłabieniu. Czy Jerozolima musiała paść? Możliwe, że gdyby zginął (a była taka sytuacja, gdy jego życie zawisło na włosku - było to w tej bitwie, którą na filmie wspomina Baldwin IV). Uważany za rycerskiego, honorowego, chociaż Araba i poganina :P Były nawet plotki, iż jakiś Frank pasował go na rycerza, albo że pod koniec życia nawrócił sie. Oczywiście bujdy, ale to tak przy okazji.

To tak na szybko tyle ;)

Gratuluję takiej wiedzy w tak młodym wieku :D ja takich żeczy dopiero sie dowiedzialem przed olimpiada z historii :D. Dodam tylko że Ba;lian rzeczywiście posiadał tytuł obrońcy Jerozolimy (Historia Wypraw Krzyżowych), zapomniałeś o Gwidonie ( po całej zabawie władał tylko Cyprem. Sybilla była królową Jerozolimy (Gwidon też), Baldwin V chba troche dłużej żył, a co do Baldwina IV to sam osobiście odniósł tylko jedno zwycięstwo i to rzeczywiście nad Saladynem( potem wykryto trąd w przerwie chorował na malarię i to go jeszcze bardziej osłabiło no a potem to tylko konał w męczarniach). Moim ulubionym Krzyżowcem był Godfryd z Bouillon- bo nie był jedynym który dostrzegał sens wypraw i dlatego nie przyjął tytułu króla Jerozolimy;D

Dzięki ;)

Co do Gwidona - rzeczywiście, po Hittinie Saladyn puścił go wolno, każąc wynieść się do Europy. Lusignan oczywiście tego nie uczynił i oblegał Akkę, pragnąc przy okazji zawrzeć sojusz z... (tutaj muszę sprawdzić, bo zapomniałem)... Konradem z Montferratu, którego właśnie koronowano na kolejnego króla, a sam Gwidon został tylko z Cyprem.

Fakt, Godfryd faktycznie pragnął stworzyć (jak to się ktoś na KoH wyraził) "Królestwo Sumienia", ale po jego śmierci zaczęto tworzyć zwykłe państwo, do tego pełne pychy (przepychanki na dworze) i mordów (np. Chattilon).

A co do Dzieciaka - wg Wikipedii żył latek dziewięć - czyli niewiele się pomyliłem ;)

Pozdrawiam.

PS Czy mi się zdaje, czy na filmie nie ma ani jednego zdania o Rajmundzie III?

Ogólnie wszystko dobrze, tylko mam małe sprostowanie - Gwidon nie dostał Cypru od Ryszarda, ale od templariuszy ( pierwotnie Ryszard przekazał Cypr zakonowi).
Co do filmu to nie ma tam nie tylko Rajmunda, ale także Baldwina V(o którym wspomniałeś) i Gérard de Ridefort .

Peter - nie chcę się kłócić, ale o ile dobrze pamiętam, to Ryszard po zajęciu Cypru najpierw dał go templariuszom, którzy nie poradzili sobie z buntami ludności, "ubodzy mnisi" zwrócili go z powrotem królowi Anglii, ten zaś później nadał go Gwidonowi. Jestem pewien na 99%, bo kiedyś artykuł o Ryszardie I pisałem.

Panowie jak powiedzial Napoleon "Historia to uporządkowany zbiór kłamstw". Poza tym kłótnie zostawmy politykom tyle ode mnie:D

Nie wiem jak Crux16, ale ja nie zamierzam sie kłócić! Moja wiedza(kilka poważnych książek przytaczało taka kolejność zdarzeń - sprzedanie Cypru przez zakon) pozwoliła mi zuawazyć, ze było inaczej, Crux16 się z tym nie zgadza i ja to szanuje! Wydaje się mi, ze wszyscy się zgodzimy, iż w historii, nie tylko tego okresu(ale w dużej mierze), jest tyle wersji ilu kronikarzy(także w zależności od ich opcji zarówno religijnej jak i politycznej)!!!

Chłopaki, tylko żartowałem z tą kłótnią ;) Natomiast na potwierdzenie moich słów książka "Krucjaty" z wydawnictwa PWN (strona 82):
"Po buncie miejscowej ludności templariusze ZWRÓCILI wyspę angielskiemu władcy, który z kolei sprzedał ją Gwidonowi z Lusignan...".

PS Bardzo fajny skakun - piękne pająki :)

Ja doskonale zdaje sobie sprawę, ze to był żart. Ja podkreślam, że nie neguje tezy Crux16, bo też o niej słyszałem, ale o zakonie w roli sprzedającego czytałem częściej. Dla potwierdzenia:

Martin Bauer "Templariusze" wydawnictwo HiT:
"... Robert z Sable stanął wobec dylematu ... z ciężkim sercem przypomniał sobie o pierwotnej misji Świątyni i sprzedał wyspę nieszczęsnemu Gwidonowi z Lusignan, który w maju 1992 roku abdykował".

Ale już Desmond Seward w "Mnisi wojny" wydawnictwo Zysk i S-ka pisał:
"... Ryszard sprzedał Cypr Templariuszom, którzy szybko wzbudzili wrogość tutejszych mieszkańców ... ale templariusze postanowili zwrócić Cypr Ryszardowi. Król sprzedał go wówczas eks-królowi Jerozolimy ..."

W ten sposób chce tylko pokazać, że drobne różnice w historii zawsze się będą powtarzać.

PS Dzięki, pająki to moje drugie hobby.

Cóż... A więc pozostaje to tylko sferą domysłów i pewnie nigdy nie dowiemy się, jak było naprawdę... :)

A co do pająków, to akurat masz do czynienia z arachnofobikiem... Aczkolwiek z drobnym wyjątkiem- skakuna i do ręki bym wziął. Śliczne istotki ;)

PS Kiedyś słyszałem, że filmowy Tyberiasz to Rajmund III. Czy to możliwe? Lojalność w stosunku do Baldwina IV i niechęć w stosunku do Gwidona mogłaby to potwierdzać. Aczkolwiek w sumie to w filmie sporo jest dziwactw (Chattilon- Templariusz).

Fakt, że film ma kilka dziwactw i nie ujęcie w nim takiej postaci jak Rajmund czy Gérard de Ridefort ( bo Baldwina V im odpuszczę, bo on nie miał istotnej bezpośrednio roli), którzy mieli wiele do powiedzenia w ówczesnej polityce Królestwa jest wielkim przeoczeniem. Szczerze mówiąc to sam się nad tym zastanawiałem i fakt, że kilka faktów może wskazywać na to, ze Tyberiusz to Rajmund(oprócz tych które Ty wymieniłeś samo imię Tyberiusz zapewne pochodzi od miasta Tyberiady co mogłoby sugerować takie rozwiazanie). Aczkolwiek nie wiem czemu by mieli zmieniać imię jednego z bohaterów gdy inni imiona postaci historycznych?!
Co do Renalda de Chattilon to w filmie, moim zdaniem, nie stwierdzają bezpośrednio, że jest on templariuszem, ale sugerują to kilkoma wypowiedziami i jego strojem( jak go zobaczyłem w filmie pierwszy raz to myślałem , że Tyberiusz vel Rajmund III rozmawia z Gérardem de Ridefort).

Panowie ja jako historyk moge tylko powiedziec jedno obaj macie racje.
Co do jakiejs szerszejwiedzy na temat krucjat i powiazań dynastycznych polecam " Dzieje Wypraw Krzyżowych" auturstwa Steven'a Runciman'a bardzo dobre kompedium wiedzy w tym zakresie temetycznym.
A co prawidłowości wszych tez to powiem jedno co autor to inna koncepcja i wizja tematu przezeń opisywanego:D
Pozdrawiam Maximus.
PS. miło z kim takim jak wy wymienic poglady :D

Zgadzam się w zupełności (mówiąc kolokwialnie - to punkt widzenia zależy od punktu siedzenia) i wszyscy wiemy jak nietrudno znaleźć różnice w faktach czy datach (a tych w tym okresie było sporo, zwłaszcza z powodu różnego określania początku roku).
Inna sprawa, która mnie zaskoczyła w tym filmie, in plus tym razem, to odpowiednie dobranie stroju dla joannitów, bo przy tylu błędach, niedomówieniach i pominięciach ważnych wątków spodziewałbym się tu raczej błędu (czyli użyciu barw czerwonej zamiast czarnej i białej, a to nastąpiło dopiero w 1259 roku - świadczy to tylko, ze paradoksalnie ludzie odpowiedzialni za ten film znali wiele szczegółów, ale popełnili chyba grzech zaniechania!!!).
PS. Coś mi sie przypomniało apropo rozmowy o wieku Baldwina V. Radziłbym sie nie sugerować wikipedia, bo jest w niej niekiedy wiele błędów np. zeby nie być gołosłownym sprawdźcie hasło "nizaryci" vel "asasyni"!!!
Pozdro

Znam ten artykuł o asasynach i rzeczywiście pisał go chyba ktoś na podstawie gry Assassin's Creed (mam wersję komórkową, gdzie okazuje się, że krzyżowce z templariuszami na czele, emirowie, handlarze niewolników i asasyni to jedna klika :D). Co do przestawiania kolorów, to niestety małą gafę walnęła Zofia Kossak w Królu trędowatym, gdzie pisze, iż templariusze nosili czarne krzyże (początek rozdziału II).

Nie masz czego wybaczać. Guy to normandzki odpowiednik Gwidona.

Tak? O, warto wiedzieć. :) Dzięki serdeczne za info. :)

Do usług ;)