PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95745}

Król Artur

King Arthur
2004
6,8 91 tys. ocen
6,8 10 1 90697
5,2 22 krytyków
Król Artur
powrót do forum filmu Król Artur

Ja wam powiem, ludzie, że rzeczywiście treśc filmu jest zupełnie prfzekręcona. Co tam że Galahad był synem Tristana, co tam,że pewnie w tamtych czasach nie było potężnych warownych zamków y tytułu sir, który przyszedł wraz z królem Waleczne Serce. ( odsyłam do lektury Świat Króla Artura- Sapkowskiego). Pomijam te fakty. Ale jesli chodzi o robote tego filmu- zdjęcia, muzyka, ujęcia, gra aktorów. Kino na najwyższym poziomie. Tych którzy sa blisko związani z prawdziwą historia Artua radze by go nie ogladali, a jeżeli uż mają taki zamiar, żeby sie nie denerwowali

użytkownik usunięty
viera_2

Bardzo jest przekręcona, bo Arthorius Castus nei dowodził jeźdzcami Sarmackimi i nei istniały sarmackie oddziały auxali jak niektórzy twierdzą, bo rzymianie nie dotarli tam daleko bo nie było sensu zajmowac rozległych stepów na których nawet miast nei było. Arthorius Castus to nie był na 100% król Artur tak sie tylko przypuszcza. Prawdziwa historia jest taka: Gdy rzymianie wycofywali się z Brytani Arthorius Castus pozostał ze swoimi ludźmi i chciał stawic opór Sasom. Po odparciu przeciwnika założył państwo Romano-Brytów w południowej Brytani, i wcale nei walczył ramię w ramię z Piktami krórzy byli 100 razy dziksi od Sasów.

sorry za błędy jesli takie popełniłem.
Pozdr.

viera_2

Co do kina-zgodzę się, świetny film. Ale kto zwraca uwagę na historię? Przecież to nie jest film HISTORYCZNY...

ocenił(a) film na 7
viera_2

piszesz, że w filmie jest wiele poprzekręcane a sam przekręcasz fakty..... Galahad był synem LANCELOTA!!! sam nie wysiliłeś się żeby zaznajomić się z historią, a masz pretensje do innych :P

ocenił(a) film na 7
viera_2

Szczerze mówiąc, gdzie, jak gdzie, ale akurat w przypadku legend arturiańskich oskarżanie kogoś o przekręcanie faktów jest dowodem sporej ignorancji. Zależnie od podań, regionu czy autora opowieści znacząco się różnią. Są źródła, z których wynika, że król Artur nawet królem nie był. Ot, chociażby Galahad bywał nie tylko synem Lancelota, ale także jego bratem. Sam zaś Lancelot, ucieleśnienie idealnego rycerza, bywał w literaturze przedstawiany także jako próżny, tchórzliwy zdrajca i uwodziciel. Podobne nieścisłości dotyczą niemal każdej postaci. Chociażby tak istotne bohaterki, jak Nimue i Morgana są często traktowane jako jedno i to samo, a nawet gdy są już wyróżnione lub pojawia się jedna bądź druga, to także w przeróżnych wersjach.

Kończąc, sądzę, że teksty Sapkowskiego o Arturze są najmniej wiarygodne. Dużo więcej dowiecie się z Geoffreya z Monmouth i Christiena de Troye czy jakoś tak, ale to trochę trudno zdobyć. Osobiście najbardziej polecam i ufam trylogii Bernarda Cornwella. Gość jest historykiem, który swoją prozę poprzedza niezwykle wnikliwymi badaniami historyczno-literackimi, korzystał ze wspomnianej dwójki i sięgał nawet do Historia Britannica z VIII wieku. ;)

Graal i te wszystkie chrześcijańskie brednie są niezwykle mocną naleciałością ery późniejszego średniowiecza, która, swoją drogą, sporo ujmuje z uroku historyjek. ;]

Pozdrawiam!

dzed

Chretien de Troyes, "Historia Brittonum"
Dodałabym jeszcze "Mabinogion" jeśli kogoś interesują legendy o Arturze, oraz "Annales Cambriae", gdzie wspomniany jest i Artur, i Merlin.